Ropa naftowa pochodząca z tankowca Sanchi dotarła już do Japonii

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Do Japonii zaczyna docierać silnie zanieczyszczona ropą naftową woda. Próbki pobrane u wybrzeży dwóch wysp potwierdzają, że skażenie ma związek z niedawną katastrofą na Morzu Wschodniochińskim, w wyniku której zatonął tankowiec Sanchi.

 

8 lutego, japońska straż przybrzeżna pobrała próbki czarnych grudek ropy na wyspach Okinoerabujima i Yoron, które należą do archipelagu Riukiu. Badania pokazały zgodność próbek z materiałem, który wcześniej pobrano w miejscu katastrofy.

28 stycznia, ropa naftowa dotarła do wyspy Takarajima. Od tego czasu, zanieczyszczoną wodę wykryto w 21 kolejnych wyspach wchodzących w skład archipelagów Riukiu i Okinawa. Jest to potwierdzenie, że pozostała po eksplozji i zatonięciu irańskiego zbiornikowca Sanchi wielka plama ropy naftowej szybko rozprzestrzenia się w kierunku Pacyfiku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wyciek ropy będzie mieć ogromny wpływ na rybołówstwo w regionie oraz wrażliwe ekosystemy morskie w pobliżu Japonii i Korei Południowej.

Źródło: Transport Ministry of China

Irański statek Sanchi przewoził 136 tysięcy ton wysoce łatwopalnego kondensatu gazowego, tj. około milion baryłek ultralekkiej i łatwopalnej skondensowanej ropy naftowej, a także 1000 ton ciężkiego oleju napędowego. 6 stycznia tankowiec zderzył się ze statkiem handlowym CF Crystal, a po ośmiu dniach zatonął. W wyniku katastrofy zginęło 32 marynarzy. Uważa się, że jest to największy wyciek ropy od 1989 roku, gdy tankowiec MT Exxon Valdez spowodował katastrofę ekologiczną u wybrzeży Alaski - do wód Zatoki Księcia Williama przedostało się nawet 750 tysięcy baryłek ropy naftowej.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Skomentuj