Kategorie:
Od lat posiadacze smartfonów borykają się ze słabą baterią w swoich telefonach. Naukowcy z Uniwersytetu Buffalo oraz z Chińskiej Akademii Nauk postanowili stworzyć alternatywę dla powerbanków, dzięki której możliwe będzie generowanie energii elektrycznej wprost z ludzkiego organizmu.
Stworzono małą, złotą płytkę, zwaną tryboelektrycznym nanogeneratorem (TENG), który może wytwarzać energię elektryczną z prostych ruchów ciała, na przykład takich, jak zginanie palca. Może oznaczać to, że już w niedalekiej przyszłości będziemy mogli ładować nasze urządzenia mobilne przy użyciu energii elektrycznej z naszych własnych ciał.
„Nikt nie lubi być uzależnionym od gniazdka elektrycznego lub powerbanka” – wyjaśnia Qianqiang Gan, główny autor prototypu i profesor nadzwyczajny inżynierii elektrycznej na Uniwersytecie Buffalo – „Nasze ciała obfitują w energię elektryczną, więc dlaczego by jej nie wykorzystać?”
Urządzenie jest wykonane z dwóch cienkich, złotych powłok, oddzielonych warstwą polidimetylosiloksanu (E900) – organicznego związku chemicznego, który składa się z połączonych na przemian atomów tlenku i krzemu.
TENG działa na zasadzie efektu tryboelektrycznego i polega na generowaniu ładunków na skutek kontaktu i tarcia materiałów. Na przykład zginanie palca powoduje tarcie pomiędzy warstwami złota i paskiem PDMS, tworząc elektryczność.
W ostatnim czasie tworzy się sporo nanogeneratorów, które wykorzystują efekt tryboelektryczny, jednak ten konkretny projekt jest zdecydowanie najtańszy i najłatwiejszy w produkcji. Urządzenie posiada 1,5 cm długości i 1 cm szerokości, a mimo tego jest w stanie wygenerować napięcie elektryczne 124 v, natężenie 10 µA i gęstość mocy równą 0,22 mW. Na dany moment nie wystarczy to na naładowanie smartfona, ale jest w stanie zapalić 48 czerwonych diod LED w tym samym czasie.
Ocena:
Opublikował:
Scarlet
|
Komentarze
Skomentuj