Były szef MON Ukrainy straszy Polaków nowym Wołyniem? "Ponad milion Ukraińców może chwycić za kopie"

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Były minister obrony Ukrainy Ołeksandr Kuźmiuk stwierdził, że nowelizacja polskiej ustawy o IPN, która sankcjonuje gloryfikacje banderyzmu jako zbrodniczej ideologii, to problem, który może nawet skutkować ukraińskim powstaniem na terenie Polski. Padły konkretne groźby pod adresem naszego kraju.

 

Ukraińscy deputowani są zbulwersowani nowelizacją ustawy o IPN, która ich zdaniem zawiera "wykrzywione pojęcie" ukraińskiego nacjonalizmu. Zdaniem ukraińskich posłów penalizacja banderyzmu wzmocni nastroje antyukraińskie w Polsce. Wydaje się być to opinia przesadzona, bo Polacy są do Ukraińców nastawieni raczej pozytywnie.

 

Za to Rada Najwyższa Ukrainy w oświadczeniu stwierdza, że "kategorycznie nie przyjmuje i odrzuca politykę podwójnych standardów i narzucania idei odpowiedzialności zbiorowej oraz podejmowanych przez stronę polską prób zrównania wszystkich bojowników o niepodległość Ukrainy ze zbrodniami dwóch reżimów totalitarnych XX wieku, nazistowskiego i komunistycznego".

 

Najostrzej wypowiedział się były ukraiński minister obrony Ołeksandr Kuźmiuk, który podczas programu publicystycznego stacji 112 Ukraina ostrzegł Polskę przed "piątym ukraińskim frontem"

"Jeżeli będziemy liczyć powieszonych Kozaków od Lwowa do Kijowa, to Ukraińcy w Polsce zbuntują się" - mówił - "Jeśli przypomnimy historię sprzed 100, 200 lat, nawet za króla Bolesława - 1000 lat temu, to szybko możemy się przekonać, że ten milion dwieście tysięcy Ukraińców, którzy są dzisiaj w Polsce, może chwycić za kopie" - ostrzegł Kuźmiuk.

Zdaniem ukraińskiego wojskowego Polacy wciąż wypominają Ukraińcom masakrę na Wołyniu i obecne ostentacyjne gloryfikowanie przywódców UPA, Stefana Bandery i Romana Szuchewycza. Jednak według generała Kuźmiuka Ukraińcy też mają Polakom coś do przypomnienia. Ukraiński wojskowy wypomniał w tym kontekście "powieszonych Kozaków".

Generał Oleksandr Kuźmiuk - Źródło: Wikimedia commons

Powoli okazuje się, że Ukraina nie jest przyjaznym Polsce krajem. Mordercy Polaków są tam chronieni ustawowo i każde krytyczne słowa wypowiedziane o OUN UPA mogą prowadzić do problemów z prawem, a nawet do odsiadki. Gdy podobne prawo wprowadza Polska, nagle okazuje się, że nam nie wolno. Mogą to robić Żydzi domagający się penalizowania prób podważania aksjomatów religii Holokaustu (zarówno w nauce jak w kulturze), co nazwano "kłamstwem oświęcimskim". Mogą to robić Ukraińcy penalizujący krytyków ukraińskiego nazizmu - banderyzmu, ale o dobre imie nie mogą walczyć Polacy. Najwyraźniej wcześniej tekst naszego prawa musi być teraz uzgadniany z Kijowem i Tel Awiwem.

 

Czy groźby ukraińskiego generała to tylko słowa czy też rzeczywiście nasi krótkowzroczni politycy, wraz z masową ukraińską emigracją do Polski sprowadzili na nas kłopoty? Nie można nie doceniać poziomu antypolonizmu jaki prezentują niektórzy przybysze zza wschodniej granicy. Wpuszczanie wszystkich jak leci, może się teraz okazać poważnym błędem zwłaszcza, że nie można wykluczać, że do ewentualnego ukraińskiego powstania na terenie Polski mogą też wezwać współpracujący z Ukraińcami Niemcy. Opinię na świecie mamy tak zszarganą, że nawet gdyby weszła do nas Bundeswera w ramach ustawy o bratniej pomocy 1066, to wszyscy uznają, że dobrze, że coś zrobiono z tymi "polskimi nazistami".

Rzekome ukraińskie roszczenia terytorialne - źródło: kresy.pl

Jeszcze rok temu stwierdzenie, że Ukraina jest krajem wrogim Polsce i ma roszczenia terytorialne względem części terytorium Rzeczpospolitej, prawie natychmiast zyskiwało się miano "ruskiego agenta". Działał tu ten sam prymitywny mechanizm stygmatyzujący jako antysemitę każdego kto tylko ośmieli się skrytykować Izrael. Teraz jednak obudziliśmy się w świecie, w którym Izrael jest nam już jawnie wrogi, a były szef MON Ukrainy straszy Polskę nowym Wołyniem. Dla Polaków to już najwyższy czas na pobudkę, o ile nie jest już na to za późno.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (6 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika gnago

Kuźmiuk ty żałosny idioto oni

Kuźmiuk ty żałosny idioto oni olali ciebie i Ukrainę przy ojczyźnie trzymaja je tylko rodziny. A ty i twoja klika wygnała ich z Ukrainy. PKB Ukrainy w 90 -tym było wyższe niż Polski po "sukcesie"  Leszka B. To wy zgnoiliście Ukrainę i spowadziliście do stanu zapaści.

 A Ukraińcy  z Polski/ UE wrócą na Ukrainę i pooglądasz świat z wysokości konopnej pętli

Portret użytkownika pkp

Tak na marginesie sporo

Tak na marginesie sporo sprzetu bundeswera tu już ma, ba mój pociąg byl opózniony ponad 30 minut bo część sprzętu wojsk inżynieryjnych bundeswery, gdzieś udwała się na wschod kraju najprawdopodobniej Ełk lub Orzysz.

Portret użytkownika Polak patriota

No to jestem jednym z tych

No to jestem jednym z tych Polaków,którzy was przykładnie ,,rozwalą,,Radzę ,,ukry,,  .........Po takich grożbach kierowanych do Polskiego gospodarza,każdy ,,panoszący,, się w jego domu dostaje wpierdol! Nie ważne kto!

Portret użytkownika U_P_Adlina

Myślisz, że wszyscy? Naprawdę

Myślisz, że wszyscy? Naprawdę? Niech z 2 milionów tylko 1% będzie fanatykami, którzy przy byle okazji zaczną szumieć, to mamy 20 tysięcy banderowskich zachodnich ukrów na ulicach. Wystarczy, żeby siać zamęt i destabilizować kraj, tym bardziej, że taka sytuacja może być na rękę ich sponsorom z faszyngtonu.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Strony

Skomentuj