Kategorie:
Firmy Volkswagen, BMW i Daimler spotkały się z gigantyczną krytyką po ujawnieniu informacji o tym, że finansowały one eksperymenty, w których małpy, a nawet ludzie wdychali spaliny z silników Diesla. W sumie do kontrowersyjnych testów zmuszono 10 makaków i skłoniono do nich 25 zdrowych ludzi.
Eksperymenty zostały zlecone przez Europejską Grupę Badawczą ds. Środowiska i Zdrowia w Sektorze Transportowym, organizację finansowaną przez Volkswagena, Daimlera i BMW. Media uznają, że eksperymenty te zostały sfinansowane po to, aby zakwestionować decyzję Światowej Organizacji Zdrowia, która uznała spaliny silników wysokoprężnych za czynnik rakotwórczy. Co gorsza, wyniki zostały celowo sfałszowane, aby pasowały niemieckim koncernom samochodowym.
W ciągu zaledwie kilku dni opinia na temat niemieckich gigantów motoryzacji zmieniła się o 180 stopni. Szczególnie oberwało się Volkswagenowi, a Daimler i BMW próbowały zdystansować się do całej sytuacji, twierdząc, że ich samochody nie były angażowane w eksperymenty. W międzyczasie Volkswagen opublikował oficjalne, przepraszające oświadczenie:
„Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności społecznej i korporacyjnej i bardzo poważnie podchodzimy do krytyki dotyczącej naszego badania. Wiemy, że metody naukowe stosowane przez EUGT były niewłaściwe i szczerze za to przepraszamy”.
Politycy, ekolodzy i grupy obrońców praw zwierząt wyjątkowo potępili działania koncernów. Głos zabrały między innymi PETA, a nawet kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Coraz więcej krajów zakazuje sprzedaży samochodów z silnikami wysokoprężnymi i benzynowymi. Być może porażka w eksperymentach Volkswagena jeszcze bardziej przyspieszy ten proces.
Ocena:
Opublikował:
Scarlet
|
Komentarze
kolo21
Skomentuj