Mikroroboty staną się przyszłością medycyny nieinwazyjnej

Kategorie: 

Źródło: Kadr z YouTube/Max Planck Institute for Intelligent Systems

Naukowcy od lat pracują nad miękkimi mikrorobotami, które potrafiłyby poruszać się wewnątrz ludzkiego organizmu i dostarczać leki tam, gdzie jest to potrzebne. Mikroskopijnej wielkości urządzenia mogą zrewolucjonizować medycynę nieinwazyjną.

 

Naukowcy z niemieckiego Instytutu Inteligentnych Systemów im. Maxa Plancka opracowali mikrorobota wielkości ziarna ryżu, który może wykonywać różne manewry w suchym otoczeniu, a także poruszać się w płynach. Robot został wykonany z giętkiego materiału a jego ruchy inspirowane są gąsienicami. Co najważniejsze, urządzenie nie posiada w sobie żadnych elementów mechanicznych i elektronicznych.

 

Wynalazek ten działa na bardzo prostej zasadzie. Pacjent "zjada" mikrorobota, a następnie naukowcy mogą nim sterować z pomocą zewnętrznego pola magnetycznego. Oprócz zwykłych ruchów, robot potrafi także skakać i przemieszczać dowolne obiekty, np. leki.

Tego typu technologia pozwoli dostarczać leki bezpośrednio do celu bez konieczności stosowania chirurgii, zaś mikrorobot nie jest szkodliwy dla organizmu i gdy tylko wykona swoje zadanie to pacjent będzie mógł wydalić go w naturalny sposób. Na dzień dzisiejszy, urządzenia tego typu były jedynie testowane na sztucznym modelu ludzkiego żołądka, lecz w przyszłości mikrorobotyka na stałe zawita w medycynie.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika alojzy

Informuję, że nauka jako

Informuję, że nauka jako "chęć poznawania świata i ułatwiania życia ludziom" (a przede wszystkim jej nieodwracalnie niedorozwinięta umysłowo siostra  medycyna) definitywnie skończyła się gdzieś w latach sześćdziesiątych.
Obecnie wszystkie szumnie ogłaszane w mediach "zdobycze nauki" i inne cuda na kiju mają na celu jedynie łagodne przekierowanie miliardów pieniędzy podatników na cele korporacji (korporacja  czy inny rotszyld przecież nie będzie wydawał swojej kasy, jeżeli ma do dyspozycji miliardy z podatków, a przecież każdy chętnie zapłaci za samą złudę obietnicy wyleczenia).
Z tych wszystkich szumnych, medialnych zapowiedzi "cudów techniki i medycyny" do ludzi dotrze tylko to czego nie da się wykorzystać do zabijania i kontroli (a już wydano na to pieniądze) lub to co obok "leczenia", w 90% będzie miało robić inne rzeczy (masowa kontrola, uzależnienie, masowe zbieranie danych) - i dotyczy to także prezentowanych mikrorobotów.
Przykro to mówić, ale naukowcy wszelkiej maści dali dupy na całej linii. Nauka się po prostu skoorwiła i posrała pod względem etycznym (inaczej nie da się ująć skali korupcji, głupoty i obłudy). Nauka która miała służyć ludziom - przez przekupność, psie/niewolnicze uwarunkowanie czy debilizm emocjonalny naukowców, stała się własnością korporacji i służy do zniewolenia na skalę, jakiej ludzkość jeszcze nigdy nie zaznała (włączając w to legendy o bogach wykorzystujących ludzi do kopania złota) - wstyd, wstyd jak cholera.

Portret użytkownika Maxxx

Jakoś nie wierzę żeby obiekt

Jakoś nie wierzę żeby obiekt tej wielkości był bezpieczny. Bez trudu może zatkać jakieś drobne naczynie które mają średnicę mniejszą niż czerwona krwinka. A takich "robotów" na raz przyjmie się określoną ilość więc efekt może być tragiczny. Zamiast wymyślać drogie zabawki, powinni skupić się na naturze która daje nam lekarstwa praktycznie na wszystko.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj