Kategorie:
Paryż - dawniej znany jako miasto miłości, dziś nie radzi sobie z wysoką przestępczością. Paryż zdobywa negatywną sławę przez hordy nieintegrujących się imigrantów, którzy zajmują się handlem bronią i narkotykami oraz zaczepiają i atakują lokalnych mieszkańców. Sytuacja z roku na rok jest coraz poważniejsza.
Imigranci z Afryki sprowadzili do Paryża swoje zwyczaje i nawyki, przekształcając je przy okazji w śmietnisko. Nie brakuje głosów, że Francja wkrótce stanie się krajem trzeciego świata. Dawniej wydawało się to niemożliwe, lecz dziś wystarczy tylko spojrzeć na Szwecję - światową stolicę gwałtów, która składa się już niemal w 20% z imigrantów i obawia się wybuchu wojny.
Imigranci skutecznie zniechęcają Paryżan do życia w tym mieście i już teraz np. utrudniają pracę kurierów - w listopadzie zeszłego roku, firma Chronopost ogłosiła, że jej pracownicy nie będą więcej dostarczać przesyłek do zamieszkanego w większości przez imigrantów departamentu Sekwana-Saint-Denis, położonego tuż przy Paryżu. Teraz dowiadujemy się, że maszyniści paryskiego metra celowo omijają niektóre stacje.
Państwowe przedsiębiorstwo transportowe RATP (Régie Autonome des Transports Parisiens) powiadomiło, że niektóre stacje w północnym Paryżu stały się bardzo niebezpieczne. Maszyniści nie zatrzymują się i nie wypuszczają tam pasażerów, aby chronić ich przed narkomanami, dilerami i kryminalistami. Dotyczy to np. stacji Porte de la Chapelle, w której obozują imigranci.
W ostatnich miesiącach odnotowano wyraźny wzrost ataków na pracowników RATP. Maszyniści unikają konkretnych stacji również dla własnego bezpieczeństwa. Z kolei policja nie podejmuje wystarczających środków, aby zapanować nad sytuacją. Podczas gdy Emmanuel Macron martwi się stanem polskiej demokracji, we francuskiej stolicy stale rośnie przestępczość i umacniają się islamskie strefy no-go.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj