Unia Europejska chce całkowitego zakazu połowu ryb przy pomocy prądu elektrycznego

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

W spornym głosowaniu Unia Europejska podjęła decyzję o zakazaniu stosowania prądu elektrycznego do połowu ryb. We wtorek zaproponowano przepisy dotyczące prawidłowych narzędzi połowowych, metod połowu, minimalnych rozmiarów ryb, jak również zatrzymanie lub ograniczenie połowów na określonych obszarach lub w określonym czasie.

 

Innymi słowy, powstały nowe zasady dotyczące tego, jak, gdzie i kiedy można łowić ryby, a także ponad 30 nowych przepisów dotyczących rybołówstwa. Dodatkowa poprawka dotycząca zakazu połowu ryb przy pomocy prądu elektrycznego pojawiła się po wątpliwościach co do jego skuteczności oraz jego wpływu na środowisko.

 „Obecne standardy połowów są niepraktyczne, dlatego istnieje potrzeba ich modernizacji” – powiedział eurodeputowany, Gabriel Mato – „Wszyscy zgodziliśmy się co do tego, że potrzebne jest uproszczenie. Nie chcemy wymyślać reguł na nowo, jednak postaramy się uczynić je bardziej przejrzystymi oraz praktycznymi do wdrożenia”.

Obrońcy przyrody są zdania, że siatki przewodzące prąd elektryczny powodują  uszkodzenie dna oceanicznego, z kolei zwolennicy tej metody twierdzą, że jest ona mniej inwazyjna i skutkuje mniejszą liczbą niechcianych gatunków, złapanych jako przyłów.

 

Tradycyjna metoda łowienia włokiem polega na ciągnięciu w pobliżu dna ogromnej sieci rozpiętej po obu stronach statku. Ryby poruszone przez przepływający statek wpływają w ciągnącą się za nim sieć. Sieć przewodząca prąd elektryczny razi ryby za pomocą impulsów elektrycznych, a następnie odławia. Według niektórych ta metoda powoduje mniejsze wzburzenia dna morza, w mniejszym stopniu wpływa też na organizmy żyjące w niższych warstwach wód. 

Jednakże Międzynarodowa Rada Badań Morza znalazła poszlakę sugerującą, że prąd elektryczny nie jest wcale niegroźny. Badanie z 2017 roku wskazało na nieodwracalne zmiany, jakie prąd może powodować u dorszów i witlinków. U 10% ryb z tych gatunków można zaobserwować pęknięcia kręgów i krwotoki wewnętrze, powstałe na skutek reakcji mięśni na porażenie prądem.

 

Należy zwrócić uwagę na fakt, że wciąż przeprowadzono niewiele badań z tego zakresu i nie można jeszcze mówić o długofalowych skutkach stosowania prądu do połowów. Ewentualne zmiany w prawie Unii Europejskiej powinny poczekać do 2019 roku, kiedy to ma zakończyć się 4 letni program badań na temat konsekwencji połowów przy użyciu prądu elektrycznego.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika Zenek ;)

"1__Pentagon włączył od 10 do

"1__Pentagon włączył od 10 do 15 000 byłych dżihadystów Daesh do swoich nowych Syryjskich Sił Bezpieczeństwa Granicy (BSF) w Syrii. Podobna liczba byłych dżihadystów Daesz, ewakuowanych przez wojska USA w Syrii i Iraku, została wysłana do Afganistanu. Siły graniczne BFS składają się głównie z Kurdów z SDF, którzy utworzyli się wokół Ludowych Jednostek Ochronnych (YPG), siostrzanej milicji PKK w Syrii. 230 z tych żołnierzy otrzyma szkolenie od armii amerykańskiej. Natomiast ponad 10 000 niedawnych dżihadystów Daesz będzie walczyć u boku syryjskich Kurdów pod bezpośrednią kontrolą Pentagonu. Pentagon zamierza kontynuować projekt "Rożava", tworząc w Syrii odrębny stan podobny do poronionego irackiego Kurdystanu, zorganizowany zgodnie z anarchistycznym modelem Murraya Bookchina. Dzięki tej decyzji USA byli terroryści z Daesz nagle stali się „bojownikami o wartości demokratyczne” .

2__Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan ostro potępił przygotowanie zmiany reżimu w Turcji przez Stany Zjednoczone. Wychodzi on z założenia, że utworzenie sił militarnych, składających się z członków dwóch organizacji terrorystycznych, kierowanych przez USA – kurdyjskiej YPG i Daeszu, mających siedzibę na granicy tureckiej, może jedynie mieć na celu interwencje przeciw Turcji. Jego spotkanie w Białym Pałacu w Ankarze z emirem Kataru, szejkiem Tamimem bin Hamadem Al-Thani, w dniu 15 stycznia 2018 r zamieniło się w demonstrację antyamerykańskich emocji i wiec przeciwko USA."
(jeznach..)

Nie wyszło anglosaksońskim bandytom z żydowską organizacją terrorystyczną ISIS to teraz będzie żydowska organizacja terrorystyczna YPG tworzyła Wielki KALIFAT czyli, w przyszłości, prowincję WIELKIEJ 4 RZESZY zwanej iSSraelem.....

Jakby kto nie wiedział to Kurdowie to starożytne popłuczyny po tzw "biblijnych żydach".... więc im po drodze i z terrorem i z ludobójstwem.... jak palcom jednej LUDOŻERCZEJ DŁONI...

Portret użytkownika Zenek ;)

"Hakerzy z grupy Fancy Bears

"Hakerzy z grupy Fancy Bears odkryli korespondencję byłego honorowego członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) i byłego prezesa Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), Holendra Heina Verbruggena z prezesem MKOl Thomasem Bachem. Do jednego z listów Verbruggena dotarła redakcja Ria Novosti. W piśmie z 13 października 2016 roku Hein twierdzi, że Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) od momentu utworzenia służy politycznym celom anglosaksońskiej koalicji, a działalność WADA i jej kierownictwa szkodzi wizerunkowi MKOl i całemu ruchowi olimpijskiemu. „Myślę, że wielu z nas nagle uświadomiło sobie, że od 17 lat WADA znajduje się w rękach czterech osób: Richarda Pounda, Davida Howmana (były prezes i były dyrektor generalny WADA — red.), Craiga Reediego i Oliviera Niggli (obecny prezes i obecny dyrektor generalny WADA — red.). Nie liczę Johna Faheya, który nieoczekiwanie zajął stanowisko szefa WADA, nie mając żadnego doświadczenia w walce z dopingiem (co prawdopodobnie było wygodne dla tych, którzy chcieli utrzymać władzę, ale na pewno niewygodne dla WADA). Przy całym szacunku do prezesa Reediego sądzę, że nikt ze znajomych z WADA nie będzie kwestionować tego, że Pound nadal utrzymuje dominującą pozycję w organizacji" — pisał Verbruggen. Hein, zmarły w 2017 roku na białaczkę, uważał, że WADA nie zdołała stać się skuteczną i szanowaną na świecie organizacją antydopingową, dlatego że od samego początku, z chwilą jej utworzenia w 1999 roku, była zaprzęgana między innymi do zadań politycznych. „Wszyscy wiemy, choć zwykle boimy się mówić o tym na głos, że w wystąpieniach kierownictwa WADA dają się czasem słyszeć antyżydowskie motywy, a czasem też skierowane przeciwko MKOl. Kierownictwo WADA mianowane przez MKOl (co czyni sytuację jeszcze bardziej cyniczną), zazwyczaj ściśle współpracuje z wąską grupą antydopingowych komisji z państw reprezentujących głównie anglosaksońską koalicję (USA, Kanada, Nowa Zelandia, Australia, Wielka Brytania), a także państwa skandynawskie pozostające nieco na uboczu. Takie podejście pozwala jednym i tym samym osobom utrzymywać się przy władzy przez długi czas. Ta koalicja odwierciedla się także w strukturze komisji WADA i grup eksperckich: spośród 11 komisji dziewięciu przewodniczą przedstawiciele anglosaksońskiej koalicji — jak wiadomo, to najważniejsze komisje; spośród 112 członków 56 jest Anglosasami, kolejnych dziesięciu reprezentuje Skandynawię; spośród 11 komisji w siedmiu Anglosasi mają większość, a w kolejnych dwóch większość mają Anglosasi i Skandynawowie; w każdej komisji jest bardzo dużo przedstawicieli Kanady i USA". Hein napisał ten list w wieku 73 lat, osiem miesięcy przed swoim śmiercią. Hein niejednokrotnie podkreślał, że nie ma żadnych ambicji i chce tylko, by szef MKOl zauważył, co się wokół niego dzieje. Hein zwrócił uwagę na sytuację, kiedy WADA zaproponowała odsunąć od udziału w Igrzyskach w 2016 roku wszystkich sportowców z Rosji, a gdy Komitet Olimpijski się na to nie zgodził, Pound oświadczył całemu światu, że MKOl potrzebne są zmiany. Verbruggen upierał się przy tym, że zmiany potrzebne są nie MKOl, lecz Agencji Antydopingowej manipulowanej przez klikę osób, które sformowały koalicję i nie boją się utracić stanowisk, bo władza tak czy inaczej pozostanie na ich stronie. Swój list Hein wysłał nie tylko Thomasowi Bachowi, ale te wszystkim członkom komisji wykonawczej MKOl. I to ogromny skandal."
(jeznach...)

i to się nazywa "UCZCIWY SPORT" he he he.....

Skomentuj