Kategorie:
We francuskich mediach dużo pisało się o brutalności tamtejszej policji wobec imigrantów. Mówiono nawet, że wielu funkcjonariuszy policji to rasiści. Tak naprawdę jest to tylko jedna strona medalu - wina zazwyczaj leży po obu stronach. Udział "pokojowych uchodźców" w zamieszkach oraz ich prowokacyjne zachowania często są pomijane. Media lubią przedstawiać Europejczyków jako rasistów, a ciemnoskórych imigrantów jako ofiary.
Niektóre regiony w Paryżu są niebezpieczne - nie chodzi tu o policję, lecz właśnie o tzw. uchodźców, którym ze względu na poprawność polityczną pozwala się na więcej. Ignoruje się, czasem nawet toleruje ich agresywne zachowania i wyzwiska, aby nie zostać posądzonym o rasizm. W dzisiejszych czasach nawet samo oskarżenie o rasizm czy brak tolerancji wobec odmienności jest traktowane wręcz jako zbrodnia.
Francuska policja musi być bardzo ostrożna, aby przypadkiem nie przekroczyć pewnej granicy w kontaktach z imigrantami, a z drugiej strony muszą zachować wyjątkową ostrożność. Nachodźcy bywają bardzo agresywni nawet w pojedynkę, a w grupach zachowują się niczym bestie i napadają na policjantów tak jak miało to miejsce w noc sylwestrową.
W ostatnich dniach miała miejsce inna sytuacja, która mogła zakończyć się fatalnie. Policja została wezwana do bliżej nieokreślonej lokalizacji w Paryżu. Czarnoskóry imigrant zachowywał się bardzo agresywnie i chociaż był ranny, nieustannie prowokował funkcjonariuszy wyzywając ich i zachęcając do bójki. Gdy podjęto decyzję o jego aresztowaniu, ten szedł w kierunku policjanta aż został odepchnięty pałką.
Niewiele brakowało, aby doszło do bójki, lecz jeden z funkcjonariuszy użył paralizatora. W wyniku niefortunnej sytuacji, w tym samym czasie inny policjant użył gazu łzawiącego, przez co imigrant podpalił się. Po kilku sekundach ogień został ugaszony, a agresor zaczął krzyczeć, że policja chce go zabić.
Jak widać francuscy policjanci nie są w łatwej sytuacji. Raz ryzykują życiem, w innych przypadkach oskarżani są o brutalność i nadużycia, a czasem mają do czynienia z uzbrojonymi w broń lub nóż islamskimi terrorystami. Zresztą propaganda skutecznie wmówiła ludziom, że antybiały rasizm nie istnieje o czym można przekonać się na poniższym nagraniu - rasistowskim eksperymencie socjologicznym.
Komentarze
„Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami.”
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj