Zislamizowana Szwecja ma coraz większe problemy z pomaganiem tzw. uchodźcom z Afryki i Bliskiego Wschodu. Konkretniej chodzi o to, że zaczyna brakować pieniędzy na utrzymanie systemu socjalnego, z którego korzysta przecież wielu imigrantów. Dlatego rząd zamierza dobrać się do podatników i ogłasza, że albo będzie trzeba podnieść podatki, albo wiek emerytalny.

Minister Finansów Szwecji Magdalena Andersson wskazuje, że ludzie, którzy zaczęli pracować dopiero w wieku 30 lat powinni mieć możliwość pracowania dłużej niż do 65. roku życia. W ten sposób próbuje się mydlić oczy podatnikom, którzy będą musieli pracować dłużej, aby utrzymać hordy niepracujących i żyjących na socjalu imigrantów.

Najnowszy rapot Związku Szwedzkich Gmin i Regionów (SKL) wyraźnie pokazuje, że państwu zaczyna brakować pieniędzy na system opieki socjalnej. Obliczenia pozwoliły wykryć deficyt między bieżącymi przychodami a wydatkami na pomoc społeczną, który wynosi aż 47 miliardów koron szwedzkich, czyli niemal 20 miliardów złotych. Dlatego rząd Szwecji chce, aby społeczeństwo pracowało dłużej i zarazem płaciło więcej podatków.

Deficyt ten wynika z drastycznego wzrostu populacji. Szwecja należy teraz do grona państw europejskich, które rosną w najszybszym tempie. Nikt nie ukrywa, że ten wzrost spowodowany jest głównie przez zmasowaną imigrację - przykładowo populacja miasta Malmö rośnie wyłącznie dzięki obcokrajowcom. Z kolei statystyki przeprowadzone przez Szwedzką Agencję Zatrudnienia pokazują, że wśród mieszkańców o zagranicznym pochodzeniu bezrobocie wynosi prawie 22%, czego po prostu nie da się porównać do rodowitych Szwedów, wśród których brak zatrudnienia jest na poziomie niemal 4%.

Prognozy SKL są szokujące - okazuje się, że w 2020 roku kraj będzie potrzebował na system socjalny aż 250 miliardów koron szwedzkich więcej niż w 2015 roku, czyli w ciągu 5 lat wydatki wzrosną z około 600 miliardów do olbrzymiej kwoty 850 miliardów koron szwedzkich! Może się okazać, że samo podwyższenie wieku emerytalnego będzie niewystarczające. Tylko jeśli prawdziwi Szwedzi zostaną zastąpieni imigrantami, to kto będzie pracował na państwo?