Niemiecki rząd znowu wprawił mieszkańców w osłupienie. W galerii Bethanien w Berlinie pojawiła się wysoce kontrowersyjna wystawa przedstawiająca znane postacie historyczne, które powszechnie uznawane są za męczenników. Obok takich postaci jak Sokrates pojawili się masowi mordercy!

Wystawa pod nazwą "Muzeum Męczenników" dopiero co pojawiła się w berlińskiej galerii i już wywołała wielkie emocje. Przedstawia ona wizerunki znanych ludzi, takich jak Martin Luther King czy Joanna d'Arc. Pojawili się tam święci, filozofowie oraz osoby walczące o prawa człowieka, które przez swoją działalność oraz poglądy straciły życie. Jednak organizatorzy najwyraźniej zbyt dosłownie zrozumieli definicję męczeństwa - tuż obok znanych historycznych postaci pojawili się także islamscy terroryści.

Źródło: Sort/Hvid/Facebook

Na wystawie pojawiły się portrety i biografie między innymi Omara Ismaëla Mostefaï, który 13 listopada 2015 roku w Paryżu zabił 89 osób, oraz Muhammada Ata - jednego z pilotów porwanych samolotów pasażerskich, który został rozbity o wieżę WTC w 2001 roku. Dla wielu Niemców jest to niezrozumiałe i oburzające, że zamachowcy i mordercy zostali postawieni na równi z Sokratesem i uznani za męczenników. Zaczęto oskarżać rząd o znieważenie pamięci ofiar zamachów oraz stawianie na piedestał islamistów.

#Berlin: Man hat Sympathien für Mörder und kein Mitleid mit den Opfern. Jetztzeit in Schland. https://t.co/blqFJNTSyG

— MaWiHo (@Meckerschwabe) 30 listopada 2017

Ekspozycja "Muzem Męczenników" pojawiła się w 2016 roku w Kopenhadze. Minister Kultury Danii Bertel Haarder otwarcie nazwał ją szaleństwem. Teraz ta sama wystawa finansowana z pieniędzy podatników pojawiła się w galerii Bethanien w Berlinie. Można przypuszczać, że zyskała poparcie samej Sekretarz Stanu Berlina Sawsan Chebli, która jest przecież zwolenniczką prawa szariatu i całkiem niedawno zorganizowała kampanię propagandową "Typowy Niemiec", w której afrykańscy i muzułmańscy imigranci zostali przedstawieni jako typowi rodowici Niemcy. Wygląda na to, że niemiecki rząd już nawet nie ukrywa swojego uwielbienia do islamskich morderców.