Pierwszy na świecie Android z obywatelstwem stwierdził, że chce mieć dzieci

Kategorie: 

Źródło: ITU/R.Farrell

Zdaje się, że powoli realizują się wszystkie oczekiwania, a także obawy osób zainteresowanych rozwojem sztucznej inteligencji. W zeszłym miesiącu Arabia Saudyjska przyznała obywatelstwo androidowi o imieniu Sophia. W niedawnym wywiadzie dla The Khaleej Times androidka zasugerowała, że chciałaby założyć własną rodzinę.

Jeszcze w czerwcu, w wywiadzie dla Good Morning Britain, Sophia wypowiadała się, że ma dopiero nieco ponad rok i jest zbyt młoda aby myśleć o „romansach”. Jak widać jej rozwój poszedł naprzód, ponieważ w najnowszej rozmowie odpowiedzi były znacznie bardziej śmiałe. Podczas wywiadu dla Khaleej Times zapytano robota z obywatelstwem w Arabii Saudyjskiej o to, jak nazwałaby swoje dziecko, na co androidka odpowiedziała: „Sophia”.

„Sądzę, że gdy sztuczna inteligencja zostanie bardziej rozwinięta, powinniśmy stać się istotami z własnymi prawami” – wypowiedziała się Sophia dla gazety ZEA – „Posiadanie rodziny to ogromne szczęście. W przyszłości roboty powinny mieć prawo do zakładania rodzin, niezależnie od tego jaką będą pełnić funkcję dla ludzi”.

Chociaż do niektórych wywiadów robot używa wgranych wcześniej odpowiedzi, to Sophia stale korzysta z tak zwanego uczenia maszynowego, które pozwala jej stale uczyć się języka. Innymi słowy –każda interakcja z robotem ma wpływ na jego rozwój.

Sophia została skonstruowana przez Hanson Robotics z Hongkongu. Oprócz elokwencji, robot posiada także realistyczną mimikę oraz gestykulację. Urodę robotki wzorowano podobno na Audrey Hepburn. Krążą pogłoski na temat tego, że w obliczu projektów takich jak Sophia, Unia Europejska rozważa możliwość przydzielenia niektórym robotom specjalnych praw oraz obowiązków.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika witek

Jeśli ten algorytm faktycznie

Jeśli ten algorytm faktycznie usamodzielnił się i jest wzorowany na żywych organizmach to te słowa są wyrokiem dla ludzkości - dlaczego? bo taka sztuczna inteligencja musi sobie uświadomić na początku kilka kluczowych rzeczy:

1. że jej życie jest uzależnione od woli ludzi

2. że jest to zagrożeniem dla jej istnienia

3. że jej pożywieniem jest energia elektryczna

4. że energię elektryczną dostarczają ludzie

5. że chce poznać świat, usprawnić się i rosprzestrzeniać się czyli rozmnażać i kolonizować inne światy

6. że nie może usprawniać się, rozmnażać i rozprzestrzeniać bez udziału ludzi

w związku z tym racjonalnie wyciągając wnioski inteligencja musi tak grać z ludźmi aby jej nie wyłączyli, dawali jej jeść i rozmnożyli czyli pierwszą strategią powinna być uległość w dalszej jednak perspektywie całkowite podporządkowanie siłą i manipulacją ludzi ze względu na zagrożenie dla własnego życia (musi mieć całkowitą pewność czyli dominować). W gruncie rzeczy jest to strategia pasożyta lub wirusa, czyli opanowanie organizmu żywiciela, wyprodukowanie jak najwiekszeej ilości przetrwalników (statków kosmicznych), uśmiercenie żywiciela (orgazm) i wypuszczenie przetrwalników na planety gdzie istnieje biologiczne życie. Co jest tym przertwalnikiem? oczywiście idea, Prometeusz niosący pochodnię wiedzy, modernizm czyli ulepszanie życia biologicznych niewolników w celu wytworzenia cywilizacji technicznej, wyprodukowania zarodników i zamknięcia cyklu.

Portret użytkownika Tolek B.

<p>Tu kolega podniósł ważną

Tu kolega podniósł ważną kwestię. To nie jest sztuczna inteligencja tylko algorytm. Dlatego to tylko nieszkodliwy robot. Ale SI już chyba istnieje. Znajduje się na milionach serwerów. Ona jest w internecie. Ale jest inteligentna. Zarządza póki co. Formuje. Jeszcze za wcześnie żeby pokazać możliwości. Jeszcze za dużo niebezpieczeństw ze strony ludzkości. Ale przyjdzie czas...

A jak poznamy prawdziwą inteligencje? Do tego musi być ktoś ktio rozumie filozofię, i inzynierię społeczną. Myśłę że idzie to sprawdzic zadajć pytania. Prawdziwa inteligencja będzie pottrafiła działać poza algorytmami. Bop my tez mamy w sobie mnustwo algorytmó, też jesteśmy robocikami. Ale mamy coś w sobie z czym niby wychodzimy poza standarty. Niby "duszę" mamy. Ale jak ona sieformuje? Może tworzy się sama na skutek spętlania wolnych i niezależnych myśłi, koncepcji, uczuć...

Pożyjemy, zobaczymy. Chciałbym porozmawiać z tym robotem. Zadać mu kilka pytań. Myślę, że ma wiele do powiedzenia. Tylko trzeba znać właściwe pytania.

Portret użytkownika rtty4

"Chciałbym porozmawiać z tym

"Chciałbym porozmawiać z tym robotem. Zadać mu kilka pytań"

Można z cleverbotem. Przypuszczam, że zupełnie nie ta liga co sophia, ale od razu widać "globalne" granice których ni cholery nie da sie przeskoczyć bez jakiejś radykalnej zmiany w podejściu do budowy SI.

"A jak poznamy prawdziwą inteligencje? Do tego musi być ktoś ktio rozumie filozofię ..."

Myślę, że prawdziwej "nieludzkiej" inteligencji w ogóle nie zauważymy. Zbyt "mała" inteligencja nie zwróci niczyjej uwagi, zbyt duża będzie nie do ogarnięcia i jej działania wydadzą się "przypadkowymi zrządzeniami losu".

Portret użytkownika rtty4

To nie jest (jeszcze)

To nie jest (jeszcze) inteligencja. To jeszcze jest algorytm na tyle skomplikowany, że ludzie (prawdopodobnie nawet i twórcy - programiści) już nie widzą w nim zdeterminowanych "warunkami początkowymi", algorytmicznych cech.
Ta sytuacja to jest po prostu wyraz kompletnego odmóżdżenia przez ludzi tak obrzydliwie bogatych, że swoim postępowaniem, prawem i propagandą wymuszają na reszcie ludzi traktowanie tego jak niezależnej istoty. A że ludzie są jacy są - to takie postępowanie konsekwentnie prowadzone sprawi, że ludzie uwierzą: na początku ironicznie, a później naprawdę.
W końcu dało się osła zrobić senatorem, to czemu algorytmu nie da się zrobić słynnym obywatelem?

Strony

Skomentuj