Kategorie:
Dzisiaj prezydent Europy Donald Tusk dał niezły popis na Twitterze zaatakował polski rząd w alarmistycznym tonie, wpisując się tym samym w rozpętaną niedawno antypolską nagonkę. Przedstawiciel mniejszości etnicznej jak sam siebie określa Donald Tusk, podtrzymał kłamliwą retorykę wrogów Polski z Unii Europejskiej, jakoby dział się u nas jakiś dramat wymagający obcej interwencji.
Teraz nie ma już wątpliwości, że pewne siły przepuściły zmasowany atak na Polskę, który odbywa się obecnie w sferze medialnej, i politycznej. Zostaliśmy już oficjalnie "nazistami" winnymi śmierci żydów w "polskich obozach zagłady", które według źródeł zachodnich, nie bez powodu były usytuowane w "nazistowskiej Polsce". Takim obrzydliwym pomówieniom wtórują liczni odsunięci od władzy polskojęzyczni politycy.
"Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" - napisał w na Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Niestety, ale celowe doprawianie Polsce "nazistowskiej" twarzy może mieć związek z jakąś szykowaną obecnie akcją przeciwko Polsce. Może to być przygotowanie do obcej interwencji. Wczoraj szef polskiego MON, Antoni Macierewicz ostrzegał, że Rosja szykuje się do ataku na Polskę!
Gdy szef MON mówi publicznie, że nuklearne mocarstwo, Rosja, szykuje się do ataku na Polskę, to chyba można zacząć się bać. Gdyby wybory w USA wygrała Hillary Clinton, prawdopodobnie wojna z Rosją już by trwała, ale wybór Donalda Trumpa pokrzyżował plany podżegaczom wojennym. Jednak marzenia o konflikcie zbrojnym ze znienawidzoną Rosją najwyraźniej pozostały silne.
Miejmy nadzieje, że ostatnie wydarzenia nie są zapowiedzią kolejnego grudniowego "puczu" jak ten przed rokiem rozpoczęty słowami "Panie marszałku kochany..." wypowiedzianymi przez posła Michała Szczerbę. Potem wyeskalowało to do niebywałej groteski, która samozaorała cały ten żenujący protest. Gdy widać takie propagandowe przygotowanie do zmiany "reżimu" w Polsce na "demokratów", czyli tych prawidłowych, z nadania Berlina, a nie tych wybranych przez przypadkowy tłum, to można zacząć się zastanawiać czy celem nie jest jakiś przewrót inspirowany z zagranicy.
Ostatnia antypolska rezolucja Parlamentu Europejskiego pokazuje, że są europosłowie, którzy bardziej identyfikują się z organizacjami George'a Sorosa niż z narodem polskim. Głosując przeciwko własnemu krajowi pokazano, że lista polityków zależnych od Sorosa, która krążyła niedawno, była prawdopodobnie prawdziwa.
Teraz do tego chóru zdrady narodowej dołącza sam były polski premier i Kaszub, Donald Tusk. Polskojęzyczny polityk sprawujący marionetkowe stanowisko bez jakiejkolwiek władzy, z nadania Angeli Merkel. Jednak jako człowiek formalnie sprawujący ważne unijne stanowisko, Tusk powinien przynajmniej starać się wypowiadać dyplomatycznie. Fakt, że tego ostentacyjnie nie zrobił i zaatakował, świadczy o tym, że musi wiedzieć o tym, że na wyższych poziomach podjęto decyzje o zmianie władzy w Polsce. Pytanie tylko jak i kiedy do tego dojdzie, a ostatnie przygotowania światowej opinii publicznej moga świadczyć o tym, że szykuje sie nam jakiś kolejny rozbiór naszego kraju.
Faszystów i nazistów nikt nie będzie żałował, wręcz przeciwnie przewrót w Warszawie będzie w dobrym tonie jako ruch antyfaszystowski. To co z nami uczyniono to prawie takie samo draństwo jak doprawienie gęby Korei Pónocnej. My, Polacy staliśmy się ofiarą nagonki na najwyższym poziomie i miejmy nadzieje, że po prostu na upokorzeniu nas Polaków się skończy i nie jest to przygotowanie do rozwiązania naszej państwowości.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj