Kategorie:
Donald Trump obiecał udostępnić pozostałe kilka tysięcy tajnych dokumentów, które nawiązują do zabójstwa Johna F. Kennedy'ego i nigdy nie ujrzały światła dziennego. Okazuje się, że już w ostatnich godzinach prezydent USA zmienił zdanie pod naciskiem agencji CIA i FBI. Efektem tego jest publikacja większości pozostałych akt oraz utajnienie części z nich, które zawierają zbyt wrażliwe informacje.
Morderstwo 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych wciąż pozostaje wielką tajemnicą. Choć 22 listopada 1963 roku służby zatrzymały potencjalnego strzelca, Lee Harvey'a Oswalda, nie ma absolutnej pewności czy to ten człowiek faktycznie odpowiada za śmierć JFK. Sytuację poważnie skomplikował fakt, że już po dwóch dniach Oswald, który przekonywał o swojej niewinności, został zabity z rąk gangstera Jacka Ruby'ego.
Jakiś czas temu Donald Trump zapowiedział opublikowanie reszty dokumentacji w sprawie zabójstwa Kennedy'ego. Amerykanie liczyli więc, że dowiedzą się prawdy, jednak w ostatniej chwili Trump stwierdził, iż nie miał innego wyjścia jak utrzymać w tajemnicy akta, w których umieszczone są najbardziej wrażliwe informacje.
Dokumenty w sprawie śmierci Kennedy'ego zostały w pełni odtajnione w 88%, a kolejne 11% dokumentów zostało częściowo ocenzurowanych. Obecnie mówimy o ujawnieniu 1% informacji - to jest niemal 4 tysiące materiałów. Ponad 2800 z nich już zostało opublikowanych w amerykańskich Archiwach Narodowych (NARA).
Z dokumentacji tej dowiadujemy się o śledztwie prowadzonym przeciwko Lee Harvey'owi Oswaldowi, który tuż przed zamachem przebywał w Meksyku gdzie odwiedził ambasadę Kuby i Związku Radzieckiego. Po śmierci JFK, FBI ostrzegało policję w Dallas przed możliwą próbą zamordowania podejrzanego. Tamtejszy szef policji zapewniał, że zamachowiec otrzyma dobrą ochronę podczas jego transportu do więzienia. Ostatecznie jak już wiadomo Oswald i tak został zastrzelony przez gangstera. Agencja FBI liczyła, że człowiek oskarżany o śmierć JFK tuż przed śmiercią opowie całą prawdę. Jednak Oswald zmarł i nie powiedział w tej sprawie ani słowa.
Dowiadujemy się, że komuniści mieli obawiać się utraty przywództwa w USA i ataku rakietowego na ZSRR, który mógł zostać zarządzony przez jednego z amerykańskich generałów. Jedną z ciekawszych informacji jest to, że 25 minut przed zamachem na JFK, dziennikarz brytyjskiego Cambridge News otrzymał tajemniczy telefon - rozmówca polecił mu, aby skontaktował się z amerykańską ambasadą w Londynie w sprawie "wielkiej wiadomości".
Ujawnione akta nie przedstawiają jednak żadnych szczegółów w sprawie zabójstwa Kennedy'ego. Być może jakieś konkrety zawarte są w dokumentach, które Trump postanowił utrzymać w tajemnicy. Prezydent USA nakazał przegląd pozostałej dokumentacji, który potrwa 6 miesięcy. Agencja CIA będzie mogła usunąć z niej niektóre nazwiska, po czym w nieco okrojonej wersji zostanie udostępniona. Zatem dopiero w przyszłym roku dowiemy się co skrywają te papiery, dlaczego USA tak zwlekają z ich publikacją i przede wszystkim kto tak naprawdę mógł stać za morderstwem Johna F. Kennedy'ego.
Źródła:
https://www.theguardian.com/us-news/2017/oct/27/release-jfk-files-fbi-warning-oswald-sovie...
http://www.zerohedge.com/news/2017-10-27/trump-backtracks-jfk-files-vows-release-just-abou...
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
____________________________________________________
"Rym cym cym z dupy dym" F. Kiepski
Strony
Skomentuj