Ziemskie pole magnetyczne zostało uderzone przez chmurę plazmy, jaka powstała w wyniku koronalnego wyrzutu masy, jaki miał miejsce między 27 i 28 października.

Ten wolno poruszający się CME dotarł do ziemskiego pola magnetycznego wczoraj około 15:30 czasu uniwersalnego. Wpływ nie jest duży i jeśli w jego wyniku wystąpi jakikolwiek efekt to raczej tylko w wysokich szerokościach geograficznych.

Aktywny region 1598 nie dostarcza zbyt wielu emocji astrofizykom. Wcześniej dochodziło tam nawet do rozbłysków klasy X a ostatnio najwyżej B6. Jego zachowanie potwierdza ogólny fakt, że Słońce zachowuje się spokojnie, zdecydowanie za spokojnie jak na moment cyklu.

Huragan Sandy w USA spowodował tak wiele problemów z siecią energetyczną, że nie działały monitory słoneczne. Po prostu wszystkie strony internetowe NASA umilkły. Nie oznacza to jednak, że utraciliśmy zdolność postrzegania zjawisk słonecznych. Na szczęście do solarnych obserwatoriów w kosmosie mają tez dostęp inne laboratoria badawcze i dzięki temu mogliśmy zobaczyć ciekawą erupcję, jaka miała miejsce na Słońcu 30 października. Nie wiadomo czy zjawisko to może wywrzeć wpływ na Ziemię