Kategorie:
Ukraiński generał Oleg Mikats jest pewien, że zbrojne odbicie przez Ukrainę Doniecka i Ługańska spotkałoby się z pełnym potępieniem przez społeczność międzynarodową,a idąc za tym – pełnowymiarową, rosyjską inwazją na państwo ukraińskie.
Zgodnie ze słowami dowódcy grupy operacyjnej „Ługańsk” odbicie zbuntowanych terenów przez armię Ukraińską zostałoby uznane przez społeczność międzynarodową za pogwałcenie porozumienia Mińskiego. Rozwiązałoby to ręce Rosji, która mogłaby użyć wtedy pełnej siły swojej armii – mowa tu nie tylko o rozlokowaniu sił konwencjonalnych, ale również o wystrzeleniu nie-nuklearnych pocisków balistycznych. Po czymś takim Moskwa brylowałaby na salonach, postrzegana nie jako agresor, a jako wybawca biednych, uciemiężonych obywateli z okręgu donbaskiego.
Mikats wyraził również zaniepokojenie faktem, że jakakolwiek ofensywa ze strony Ukrainy może poskutkować zdjęciem sankcji z Rosji przez państwa zachodu.
„Wtedy zostaniemy sam na sam z Rosją. Pozostaniemy z niczym, a Federacja Rosyjska zrobi z nami co tylko będzie chciała.”
Jego zdaniem jedynym sposobem na odzyskanie Doniecka i Ługańska jest sprytna gra polityczna, która doprowadzi do wypełnienia warunków narzuconych w porozumieniu Mińskim – czyli do pełnego wycofania się rosyjskich sił zbrojnych z Donbasu oraz przywrócenia kontroli nad granicą państwu ukraińskiemu.
Wcześniej inny generał, Jurij Alerov, stwierdził w wypowiedziach publicznych, że odzyskanie Doniecka i Ługańska to jedyne warunki konieczne do zwycięskiego marszu i wyzwolenia własnych granic. Jego zdaniem bez bezpośrednich negocjacji z Rosją sytuacja szybko się ustabilizuje, a ludzie prędko zrozumieją co należy zrobić dalej.
Ocena:
Opublikował:
Darmor
|
Komentarze
Skomentuj