Kategorie:
Biały Dom wydał zaskakujące oświadczenie. Bez podawania jakichkolwiek dowodów czy szczegółów, rzecznik prasowy Sean Spicer powiadomił, że syryjska armia przygotowuje się właśnie do kolejnego ataku z użyciem broni chemicznej, w wyniku którego zginie wielu ludzi. Ta niecodzienna wieść niemal natychmiast została przyjęta jako pewnik, choć brzmi absurdalnie z wielu powodów.
Trzeba powiedzieć wprost, że tylko głupiec skorzystałby z gazów bojowych - niebezpiecznej broni masowego rażenia, w sytuacji gdy światowy żandarm obserwuje każde poczynania wojsk w Syrii i nieustannie wygraża się. Jest to dodatkowo nielogiczne, ponieważ armia rządowa osiąga same sukcesy, więc jaki byłby sens używać śmiercionośnej broni w walce ze słabiej uzbrojonym przeciwnikiem bez własnych sił powietrznych?
Zachodnia propaganda wmówiła ludziom, że Baszar Assad jest barbarzyńcą większym od samego Adolfa Hitlera i zabija Syryjczyków - tzw. opozycję i ludność cywilną. Należy tu pamiętać, że islamska rebelia to w dużej mierze najemnicy, których głównym zadaniem jest obalenie władz w Damaszku. Niektóre ugrupowania chcą również zaprowadzić prawo szariatu na wzór Arabii Saudyjskiej, więc czy na pewno można powiedzieć, że Assad walczy z "syryjską opozycją"?
Stany Zjednoczone od samego początku wmawiały, że wojsko za przyzwoleniem władz zabija własnych ludzi i po tylu latach kłamstwo wypowiadane dziesiątki, nawet setki razy stało się prawdą - przynajmniej w oczach USA, państw arabskich i europejskich.
Biały Dom zaskoczył oskarżeniami w kierunku Syrii. USA mówią coś o odnotowanej aktywności na tym samym lotnisku, które zostało zbombardowane 7 kwietnia z pomocą amerykańskich rakiet Tomahawk. Z tej bazy lotniczej, zlokalizowanej w muhafazie Homs, miał rzekomo nastąpić ostatni nalot z użyciem broni chemicznej i teraz podobno wojsko przygotowuje kolejną masakrę.
Statements from @PressSec on #syria pic.twitter.com/gEqPAf6WBk
— Sean Spicer (@PressSec) 27 czerwca 2017
Oświadczenie Białego Domu wywołało zaskoczenie wśród niektórych urzędników, którzy nie wiedzieli nic na temat rzekomych przygotowań do użycia gazów bojowych przez syryjską armię. Również wypowiedź ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Nikki Haley wywołała poruszenie. Polityk stwierdziła, że wina o każde kolejne ataki przeciwko Syryjczykom zostanie zrzucona na Assada, a także na Rosję i Iran. Choć nie doszło jeszcze do żadnego ataku, USA już próbują wskazywać winnych.
Any further attacks done to the people of Syria will be blamed on Assad, but also on Russia & Iran who support him killing his own people.
— Nikki Haley (@nikkihaley) 27 czerwca 2017
Dane wywiadowcze o rzekomych przygotowaniach do ataku chemicznego skłoniły Amerykanów do wystosowania ostrzeżenia. Znów zaczęto mówić, że Syria nie powinna przekraczać czerwonej linii gdyż w przeciwnym wypadku może użyć siły militarnej. Francja i Wielka Brytania szybko znalazły się po stronie USA i zdołały już poprzeć każde działania przeciwko Assadowi.
Można odnieść wrażenie, że Amerykanom strasznie nie podobają się sukcesy syryjskiej armii, która odzyskuje kontrolę nad swoim krajem. Problem Stanów Zjednoczonych jest taki, że Państwo Islamskie zaczyna upadać a tzw. opozycja jest coraz słabsza i wkrótce nie będzie chętnych do podjęcia walki przeciwko siłom rządowym. Dla Zachodu będzie to wkrótce ostatni dzwonek, aby zacząć działać w sprawie Syrii.
Źródła:
https://www.yahoo.com/news/u-saw-chemical-weapons-activity-syrian-struck-april-135459946.html
http://www.moonofalabama.org/2017/06/white-house-says-it-will-fake-chemical-weapon-attacks...
http://www.zerohedge.com/news/2017-06-27/white-house-accuses-syria-planning-another-chemic...
https://www.buzzfeed.com/claudiakoerner/white-house-says-syria-may-be-preparing-another-ch...
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem inzynier magister, był według mnie, mój sąsiad z lewej a matką listonoszka z prawej strony klatki schodowej.
Skomentuj