Kolumbijska organizacja paramilitarna FARC oddała prawie cały arsenał broni

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Silvia Andrea Moreno/CC BY-ND 2.0

W czerwcu 2016 roku wojna domowa w Kolumbii, która trwała przez wiele lat, oficjalnie dobiegła końca. Nastąpiło porozumienie między obecnym rządem a liderem Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii - organizacji zbrojnej znanej bardziej pod skrótem FARC. Nastąpiło podpisanie zawieszenia broni a rebelianci wyrazili zgodę na rozbrojenie. ONZ podała w poniedziałek, że FARC oddała już niemal wszystkie sztuki broni palnej.

 

W zeszłym roku obie strony konfliktu podpisały się pod dokumentem, który przewiduje zakończenie wojny, opuszczenie przez partyzantów kryjówek w górach i lasach oraz złożenie broni. W tym celu powstały specjalne obozy rozbrojeniowe. Grupa zbrojna FARC składa się z około 7 tysięcy członków, którzy faktycznie dobrowolnie się poddali. Rząd w Kolumbii nie ma zamiaru wyciągać żadnych konsekwencji i pozwoli wszystkim bojownikom przejść do cywila.

 

Według ONZ, organizacja FARC oddała w sumie 7 132 sztuki broni. Tylko niewielka część uzbrojenia pozostanie jeszcze w rękach partyzantów, lecz 1 sierpnia grupa zostanie już całkowicie rozbrojona, choć według pierwotnych planów miało to nastąpić już pod koniec maja.

 

Organizacja zbrojna FARC powstała w 1964 roku i od tego czasu prowadziła walkę z siłami rządowymi. Kontrolowała fragment terytorium państwa i prowadziła walkę partyzancką. Z chwilą gdy FARC podpisała dokument o zawieszeniu broni i rozbrojeniu, organizacja w zasadzie przestanie istnieć jako taka i będzie funkcjonować jako partia polityczna.

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika inzynier magister

Choć to Kraków zyskał jakiś

Choć to Kraków zyskał jakiś czas temu miano „miasta maczet”, awantury zdarzają się wszędzie i od zawsze. O większości z nich media w ogóle nie informują. Wyjątek stanowią zawieruchy z udziałem antykomunistycznej młodzieży. Narodowcom lewicowe stacje i portale nie przepuszczą nigdy. Każda okazja jest dobra, by postraszyć faszyzmem czy innymi „demonami polskiego patriotyzmu”.Rozmach, z jakim postępowe media informują o radomskich przepychankach między działaczami Młodzieży Wszechpolskiej a aktywistami Komitetu Obrony Demokracji, przypomina co najmniej opis starcia kilku dywizji pancernych. Tymczasem w dniu obchodów rocznicy komunistycznej masakry z roku 1976 doszło do bójki na bardzo przeciętną skalę. Uczestnicy przysłowiowych góralskich wesel ani przez sekundę nie zainteresowaliby się tym, czym od kilku dni żyje TVN, „Wyborcza”, „Newsweek” czy naTemat.Z dostępnych w sieci materiałów video można zrekonstruować przebieg wydarzeń. Nie stawia on narodowców w pozytywnym świetle, gdyż najpewniej to jeden z nich rozpoczął zawieruchę, której brutalne efekty widzieliśmy w telewizji. Jednak równie fatalnie wypadają dziennikarze, robiący z marginalnego incydentu medialną burzę. Wszystko dla politycznego interesu i ideologicznej kalkulacji."Nakręcany obecnie jazgot jest niewspółmierny do skali wydarzeń. Wszystko, co możemy zaobserwować obecnie w mediach, to spektakl obliczony na polityczną walkę. Najpierw media przedstawią bez wątpienia niegodny pochwały incydent jako rzeź, a następnie politycy opozycji będą mogli straszyć społeczeństwo tolerującym „faszyzm” PiS-em. Tymczasem, wbrew medialnej narracji, realizacja tradycyjnej wizji świata za rządów partii Jarosława Kaczyńskiego nie postąpiła nawet w ułamku do takiego stopnia, jak biją na alarm lewicowe stacje, gazety i portale. Socjalistyczne myślenie o państwie oraz kompromis aborcyjny wciąż cementują polityczne fundamenty III RP.I ani drgną, niezależnie od ilości ciosów przedstawianych jako salwy z armaty. http://www.pch24.pl/bojka-wagi-panstwowej--jak-media-robia-z-incydentu-dowod-na-brunatnienie-polski,52618,i.html#ixzz4lDrRaSKr

PO hoduje kolejnego mordercę politycznego? Kowalski & Chojecki NA ŻYWO w IPP TV 27.06.2017

https://www.youtube.com/watch?v=jkJzIPrlxv0

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj