Stany Zjednoczone zachowują się dwuznacznie w kwestii Kataru. Ostatnio Donald Trump oskarżył to niewielkie państwo położone nad Zatoką Perską o wspieranie terroryzmu i poparł jego izolację. Teraz dowiadujemy się o wspólnych manewrach wojskowych i podpisanym kontrakcie zbrojeniowym.

Granica lądowa między Arabią Saudyjską a Katarem wciąż pozostaje zamknięta. Państwa arabskie zerwały z nim stosunki dyplomatyczne. Katar, który dotychczas w kwestii żywności polegał w znacznej mierze na imporcie od państwa Saudów, otrzymuje teraz pomoc żywnościową od Maroka, Iranu i Turcji. Erdogan zaczął nawet zacieśniać współpracę militarną z tym państwem.

Stany Zjednoczone z jednej strony poparły izolację emiratu, oskarżając go o wspieranie terroryzmu na Bliskim Wschodzie i współpracę z Iranem. Z drugiej strony dwa amerykańskie okręty dotarły właśnie do Kataru na wspólne manewry wojskowe. Dowiadujemy się również o podpisanym kontrakcie, który zakłada sprzedaż 36 myśliwców F-15 na kwotę 12 miliardów dolarów.

Gdyby USA miały zamiar odwrócić się od Kataru, Trump z pewnością nie podpisywałby kontraktów zbrojeniowych. Być może w ten sposób próbuje "przekonać" Katar do zerwania stosunków z Iranem. Ambasador Zjednoczonych Emiratów Arabskich w USA Yousef Al Otaiba zaproponował nawet, aby Amerykanie przenieśli swoją bazę lotniczą z Kataru do ZEA. Obecnie stacjonuje w niej ponad 11 tysięcy żołnierzy i przynajmniej 100 samolotów, które biorą udział w działaniach zbrojnych w Syrii i Iraku.

Państwa arabskie zapowiedziały, że są gotowe przywrócić stosunki dyplomatyczne i znieść blokadę jeśli Katar zmieni swoją politykę i przyjmie stanowisko Rady Współpracy Zatoki Perskiej. Zatem emirat musiałby w pierwszej kolejności wykazać, że nadal pozostaje posłuszny Arabii Saudyjskiej.

Źródła:

http://www.aljazeera.com/news/2017/06/naval-warships-arrive-qatar-military-exercise-170615...

https://www.bloomberg.com/politics/articles/2017-06-14/qatar-said-to-sign-deal-for-u-s-f-1...