Kategorie:
Ostatnie alarmistyczne doniesienia z Niemiec sugerujące zupełne nieprzygotowanie armii naszego zachodniego sąsiada do sprostania jakimkolwiek wyzwaniom militarnym w ramach NATO, mogą niepokoić. Gdy weźmie się dodatkowo pod uwagę podobny stan polskiej armii, można zacząć sobie zadawać pytanie czy to przypadek, że dwa średniej wielkości kraje na zachód od Rosji są praktycznie bezbronne?
Coraz wyraźniej widać, że lata pokoju w Europie chylą się ku upadkowi. Już chyba dla wszystkich staje się oczywiste, że Polska może stać się szybko państwem frontowym. Prowadzi do tego konsekwentnie eskalowana polityka konfrontacji z Rosją. Zresztą Moskwa też oficjalnie już oskarża USA i Unie Europejską o przeprowadzenie zamachu stanu na Ukrainie. Jednocześnie kolejne sukcesy takie jak aneksja Krymu i wygrana wojna o Donbas wskazują, że Rosjanie już zaczęli redefinicje granic w Europie.
Gdy patrzy się na takie decyzje jak ta ze zwalnianiem cennych i nie rzadko zaprawionych w boju żołnierzy kontraktowych w Polsce, to można zadać pytanie, na czyje zamówienie ktoś wpada na takie pomysły w czasach rzekomego zagrożenia? Skoro mówi się o powoływaniu rezerwistów, to dlaczego zwalnia się tych, którzy chcą pozostać w wojsku?
Niedawno szefowa MON Niemiec, Ursula von der Leyen, powiedziała, że stan niemieckiej armii jest opłakany i Niemcy nie będą w stanie wypełnić zobowiązań względem NATO. Zwróćmy uwagę, że mówią to już teraz gdy nie ma jeszcze wojny, więc co będzie gdy nadejdzie godzina próby?
Można tylko podejrzewać o co w tym wszystkim chodzi. Jak wiadomo ostatni kanclerze Niemiec byli blisko powiązani z Rosją. Najlepiej świadczy o tym nominacja w Gazpromie dla Gerharda Schroedera. Obecnie panująca Angela Merkel ma za sobą rzekomą karierę w enerdowskiej STASI. Rosjanie mogą mieć zatem decydujący głos na temat tego co dzieje się w Niemczech, a Niemcy decydują o tym co dzieje się w Polsce.
Jeśli przyjmiemy taki kontekst to wszelkie hece gazowe, czy też tragiczny stan armii w Polsce i w Niemczech, mogą być częścią planu Kremla, który w podobny sposób rozbroił solidną kiedyś armię ukraińską. W tym samym czasie Rosja konsekwentnie przygotowuje się do wielkiej wojny inwestując w modernizację armii aż 4% PKB. Jest to wciąż niewiele w porównaniu do sum jakie na zbrojenia wydaje USA czy Chiny, ale znacznie więcej niż cała bliska zagranica Rosji na jej zachodniej granicy.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Jacy ludzie - takie czasy.
Jacy ludzie - takie czasy.
Strony
Skomentuj