Warte 4 biliony jenów czyszczenie Fukushimy nie przebiega łatwo. Dawna elektrownia jądrowa szybko zamienia się w cmentarzysko robotów, z powodu powtarzających się niepowodzeń w sterowaniu zdalnych sond, wysyłanych do środka.

Sześć lat po katastrofie w Fukushimie, Tokyo Elektric Power Company (Tepco) wciąż próbują znaleźć i usunąć 544 ton radioaktywnych odpadów. Jednakże zdalnie sterowane roboty, które powołano do tego niebezpiecznego zadania, stale zawodzą.

Roboty utykają w zablokowanych fragmentach elektrowni i przestają działać z powodu braku paliwa. Póki co osoby odpowiedzialne za oczyszczenie Fukushimy twierdzą, że zamierzony cel uda się osiągnąć najwcześniej w 2020 roku.

Zanieczyszczenia będą musiały być cięte i izolowane w specjalnie do tego przeznaczonych pojemnikach, a wszystko ma być wykonywane przez roboty, z powodu ekspozycji na ogromne wartości toksycznego promieniowania.