Vitaly Churkin, który miał świętować 65 urodziny w najbliższy wtorek, będący ambasadorem Rosji przy ONZ zmarł nagle w Nowym Jorku. Wedle oświadczenia rosyjskiego MSZ przyczyny zgonu pozostają na ten moment niewyjaśnione.

Churkin, jako weteran kunsztu dyplomatycznego, dostał stanowisko ambasadora Rosji przy ONZ i zasłynął jako niezłomny, nieraz skuteczny, obrońca jej polityki. Władimir Putin miał być zasmucony śmiercią tak oddanego krajowi człowieka, wyrażając przy tym szacunek dla jego osiągnięć. Rosyjskie MSZ oddało dyplomacie hołd i określiło go jako wybitnego.

W telewizji Rosjia 24 chwaliła zmarłego jako osobę, która potrafiła sparaliżować argumentacją swoich przeciwników i zostawić ich bez miejsca na kontrę. Wielu z owych oponentów również oddało hołd swojemu zmarłemu koledze po fachu jako człowiekowi o niemałym talencie dyplomatycznemu. Przyznali to podkreślając jednak, że nie zawsze mogli się z nim zgadzać.

Brytyjski ambasador Matthew Rycroft napisał na tweeterze, że śmierć takiego giganta dyplomacji i wspaniałego człowieka zarazem jest dla niego druzgoczącą wiadomością. W tym samym czasie Gerard Araud, były ambasador Francji przy ONZ, określił Churkina jako „szorstkiego, zabawnego i technicznie nienagannego”.

Vitaly Churkin będąc młodym nastolatkiem urodzonym w Moskwie parał się początkowo aktorstwem i zdążył zagrać w dwóch filmach o Leninie, zanim dostał się na prestiżowy Moskiewski Instytut Stosunków Międzynarodowych, po którym to wreszcie zaczął karierę w MSZ Rosji. Zanim został mianowany ambasadorem Federacji Rosyjskiej przy ONZ pełnił funkcję wysłannika do Belgii i Kanady oraz specjalnego przedstawiciela do rozmów w sprawie byłej Jugosławii na początku lat 90.