Kategorie:
Dźwięki o różnym nasileniu występują pod różnymi szerokościami geograficznymi. Od początku roku 2012 ilość kolejnych zgłoszeń rośnie lawinowo. W niektórych miejscach są one tak głośne, że włączają alarmy samochodowe.
Odgłosy nieznanego pochodzenia są słyszane i w Europie i w Kanadzie i w Rosji, praktycznie na całym świecie. Odgłosy przypominają niektórym trąby. Są to harmoniczne dźwięki o określonej częstotliwości. Powyższe wideo przedstawia nagranie fenomenu w Niemczech i w tle rzeczywiście słychać włączające się alarmy samochodowe.
W Internecie można znaleźć wiele wyjaśnień na temat istoty tych dźwięków. Większość z nich brzmi nieprawdopodobnie, są teorie, że to zapowiedź przebiegunowania, zamaskowane statki UFO a nawet, że to zapowiedź powrotu Jezusa. Naukowcy, którzy zajęli się tematem stwierdzają, że są racjonalne wytłumaczenia.
Profesor fizyki Uniwersytetu w Saskatchewan, Jean-Pierre St. Maurice w wywiadzie dla stacji CTV stwierdził, że to, co słyszą ludzie to hałas elektromagnetyczny emitowany z zórz polarnych i pasów radiacyjnych Van Allena.
Geofizyk David Deming z Uniwersytetu w Oklahomie określił ten fenomen, jako "szum". Według jego definicji jest to nieznanego pochodzenia dźwięk słyszany w poszczególnych lokalizacjach zamieszkałych przez dwa do dziesięciu procent populacji.
W swoim artykule w Journal of Scientific Exploration napisał, że źródła "szumu" mogą pochodzić z transmisji telefonicznych i wojskowych stosowanych przez U.S. Navy w celach komunikacji z okrętami podwodnymi.
Według NASA Ziemia generuje naturalną emisję radiową i gdyby ludzie zamiast uszu mieli anteny to mogliby usłyszeć całą gamę odgłosów. Według sejsmologa Briana W. Stumpa z Uniwersytetu w Dallas również trzęsienia ziemi mogą wywoływać takie fenomeny dźwiękowe. Nie ma jednak korelacji między miejscami występowania dźwięków a zjawiskami sejsmicznymi.
Naukowcy nie odpowiadają też na cisnące się pytanie: skoro to takie normalne to, czemu nigdy tego nie słyszeliśmy? Nie doczekamy się odpowiedzi, bo po prostu nikt tego nie wie. Można tylko podejrzewać, że znacznie zmieniło się otoczenie, w jakim znalazł się Układ Słoneczny. To by tez mogło tłumaczyć duża ilość kul ognistych obserwowanych na nocnym niebie.
Być może nasz układ planetarny znalazł się we fragmencie przestrzeni w naszej galaktyce, który wchodzi w jakieś interakcje z obiektami znajdującymi się w jego obrębie. Wszystkie anomalie, jakich doświadczamy mogą być przyczyną włączenia się tego dodatkowego czynnika.
Komentarze
Miriam
Strony
Skomentuj