Australijska plaża pokryła się tysiącami meduz

Kategorie: 

Źródło: Twitter

Na plaży w mieście Brisbane (stan Queensland, Australia) nadszedł przypływ, który skutkuje pokryciem jej tysiącami niebieskich meduz z gatunku Catostylus mosaicus. Biolodzy morscy twierdzą, że nie widzieli tylu meduz na wybrzeżu w ciągu ostatnich 25 lat obserwacji. 

Ławice meduz są zwykle sterowanie przez wiatr, który porusza górną warstwą. Więc czasami, kiedy duże grupy jamochłonów są blisko brzegu i wiatr napędza je w tym kierunku, zwierzęta po odpływie pozostają na brzegu, gdzie zwykle szybko wysychają, nie pozostając zbyt długo na plaży. Tym razem jest jednak inaczej.

Foto: Charlotte Lawson

Naukowcy twierdzą, że plaża w Brisbane jest usiana wolno schnącymi meduzami Catostylus mosaicus, które na szczęście są całkowicie bezpieczne. Gatunek ten jest praktycznie nietoksyczny, w przeciwieństwie do wielu innych występujących w wodach przybrzeżnych Australii, gdy kontakt z parzydełkami takich meduz, może się zakończyć nawet śmiercią człowieka.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika dziadek ze wsi

"Ławice meduz są zwykle

"Ławice meduz są zwykle sterowanie przez wiatr, który porusza górną warstwą."

Czego? Wiem! Wysychające meduzy to znak. Znak końca świata albo znak końca flaszki. Napiszę w stylu autora: "Wybór albo zdrowie psychiczne należy do ciebie."

Skomentuj