Kategorie:
Australię dotknął problem wysypu mrówek z gatunku solenopsis invicta, tak zwanych mrówek ognistych. Stawonogi pożerają w Queensland rośliny uprawne, żądlą zwierzęta gospodarskie, a nawet niszczą fundamenty domów.
Ofiarami mrówek mogą stać się także ludzie. Eksperci i działacze biją na alarm, wysłano już raport wraz z apelem do rządu australijskiego w celu natychmiastowej interwencji i rozwiązania problemu. Andrew Cox, jeden z autorów raportu, wypowiedział się: „Jeśli nie powstrzymamy rozprzestrzeniania się tych owadów, konsekwencje mogą być bardzo poważne”.
Choć czerwone mrówki naturalnie występują w Ameryce Południowej, to około 16 lat temu odkryto je w Australii, gdzie dostały się prawdopodobnie wraz z ładunkiem. Podjęte środki, w celu zwalczania owadów, nie dają póki co żadnego efektu. Rozważa się nawet zamknięcie miejscowego parku Leslie Park, który leży na obrzeżach miasta, ponieważ sytuacja w nim stała się krytyczna. Dzieci nie mogą się już tam bawić z powodu licznych ukąszeń agresywnych owadów.
Ross Wylie, pracownik urzędu bezpieczeństwa weterynaryjnego w Queensland twierdzi, że prognoza dalszego rozprzestrzeniania się ognistych mrówek jest całkiem trafna. Dziś do walki z owadami są używane nawet specjalnie wyszkolone psy. Ponadto, australijskie władze planują przeznaczyć około 270 milionów euro w ciągu 10 lat na walkę z problemem. Eksperci ostrzegają, że jeśli środki nie zostaną podjęte jak najszybciej, gospodarka kraju może ponieść miliardowe straty.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
Scarlet
|
Komentarze
Skomentuj