Kategorie:
Założyciel portalu WikiLeaks, Julian Assange powiedział, że nie miałby problemów z ujawnieniem informacji obciążających prezydenta-elekta Donalda Trumpa, podobnych do tych, jakie jego strona opublikowała na temat Hillary Clinton.
W wywiadzie z Fox News, Assange przyznał, że w przeciągu następnych 4 lat, może opublikować szkodliwe dla Trumpa informacje, jeżeli takowe dostałyby się w ręce WikiLeaks. Jednakowoż Assange nie chciał wyznać, jak wszedł w posiadanie maili zhakowanych ze skrzynki Johna Podesty, przewodniczącego kampanii Hillary Clinton, które jego organizacja wrzuciła do sieci w październiku.
W ostatnim czasie CIA ogłosiło, że Rosja miała wpływ na przebieg wyborów w USA i sam prezydent, Władimir Putin, był bezpośrednio zaangażowany w działania mające na celu doprowadzenie do zwycięstwa Donalda Trumpa.
Assange zaprzeczył, jakoby otrzymał stosowne dokumenty od źródeł rosyjskich, lecz nie zdecydował się na ich ujawnienie. Wskazał za to 2 inne organizacje, znane z publikowania wycieków, Guccifer 2.0 i DC Leaks, które uważa za powiązane z Rosjanami i być może, są one w posiadaniu cennych informacji.
Założyciel WikiLeaks obecnie przebywa w ekwadorskiej ambasadzie w Londynie, która udzieliła mu azylu, chroniącego go przed ekstradycją do Szwecji, gdzie został oskarżony o napaść seksualną.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
ZychMan
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych. |
Komentarze
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Skomentuj