Egipski prezydent przyznał, że wspiera Assada i jego armię

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com

Obalenie Assada jest trudniejsze, niż mogło się wydawać. Posiada on silne wsparcie ze strony Rosji, Iranu, Chin i Hezbollahu, a także Iraku, Kuby i Korei Północnej. Teraz egipski prezydent oficjalnie przyznał, że również wspiera syryjskie siły zbrojne, które według niego są gwarantem stabilności w kraju.

 

Podczas wywiadu dla portugalskiej RTP, prezydent Abd al-Fattah as-Sisi powiedział, że wspieranie armii narodowych na Bliskim Wschodzie jest koniecznością dla zachowania kontroli nad terytorium i zwalczania ekstremizmu w Libii, Syrii i Iraku. Gdy padło pytanie, czy mówiąc o armii narodowej Syrii ma na myśli syryjską armię rządową Assada, as-Sisi dał odpowiedź pozytywną.

Współpraca między Egiptem a Syrią z całą pewnością rozgniewa bogate państwo, jakim jest Arabia Saudyjska, która wspólnie z Turcją, Izraelem i Stanami Zjednoczonymi zaangażowana jest konflikt zbrojny i stoi po stronie tzw. rebeliantów. W zeszłym miesiącu, Egipt poparł rosyjską inicjatywę w sprawie zawieszenia broni w Syrii i ignorował działania zbrojne w oblężonej części miasta Aleppo.

 

Czas tzw. opozycji i terrorystów, zarówno w Syrii jak i w Iraku, powoli dobiega końca. Radykalne Państwo Islamskie chyli się ku upadkowi i przegrywa dosłownie na każdym froncie, zaś "umiarkowana opozycja", współpracująca z al-Kaidą, jest brutalnie zwalczana przez Rosję i syryjską armię rządową. Assad musi jeszcze rozwiązać kwestię Kurdów i wyeliminować zagrożenie ze strony Turcji.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika inzynier magister

Wygląda na to, że nasz

Wygląda na to, że nasz zachodni sąsiad na trwałe dołączył do grona europejskich państw, w których obywatele nie mogą czuć się bezpiecznie i liczyć na legalnie funkcjonującą policję państwową.Sąd okręgowy w Wuppertal ponownie zajął się wydarzeniami sprzed dwóch lat. Orzekł, że osoby z napisami „Policja szariatu”, które w 2014 żądały od klientów nocnych klubów, aby nie piły alkoholu, nie słuchały muzyki, a od gości w salonach gier, aby nie grali na pieniądze, są niewinne. Ich działania oraz kamizelki z napisami nie podpadały pod przepisy o umundurowaniu, ponieważ nie „stanowiły żadnego zagrożenia militarnego” – powiedział rzecznik sądu. Obecny wyrok, podobnie zresztą jak poprzedni, może być przedmiotem apelacji.Nie wyznający islamu mieszkańcy Wuppertalu czują się coraz bardziej zagrożeni. Mają już dość bierności niemieckiej policji i bycia świadkiem ciągłego werbowania ludzi do wstępowania w szeregi Państwa Islamskiego. http://www.pch24.pl/szok--niemiecki-sad-ponownie-uznal-islamska-policje-wyznaniowa-za-legalna,47629,i.html#ixzz4QvbkeLYK

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj