Kategorie:
No i stało się. Umowa o wolnym handlu między Kanadą a Unią Europejską może zostać zawarta. Ostatnia przeszkoda, jaką był sprzeciw rządu Walonii, nie jest już problemem, ponieważ osiągnięto kompromis. Tym samym amerykańskie korporacje nabywają specjalnych praw, a uprawy GMO zyskują kolejne rynki zbytu.
Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że zniesienie ceł i barier w działalności gospodarczej to coś pozytywnego. Jednak gdyby była to umowa o wolnym handlu wystarczyło znieść wszystkie bariery. Zamiast tego wyprodukowano niejasny dokument liczący ponad tysiąc stron. Oczywiste zatem jest, że chodzi o coś innego. CETA to prawdopodobnie nowy pomysł na wprowadzenie TTiP. Amerykańskie korporacje w większości przypadków i tak działają w Kanadzie, a nawet jeśli nie działają, to mogą otworzyć swoje oddziały, bo uprzywilejowanie prawne w postaci nowego prawa arbitrażowego i dostęp do europejskich rynków bez ceł to kusząca opcja.
Wątpliwości rządu Walonii, francuskojęzycznego regionu w Belgii, były związane głównie z tym jak CETA może wpłynąć na ich rynek pracy. Po wprowadzeniu NAFTA gospodarki bardziej rozwinięte, o wyższych kosztach pracy, często traciły miejsca pracy, a produkcja była przenoszona tam gdzie jest taniej. To oczywista konsekwencja tego, że korporacje działają dla zysku a nie dla sprawiedliwości społecznej.
Dodatkowo wyrażono obawy, że europejski, w tym belgijski, rynek spożywczy, może zostać zalany tanimi produktami GMO przypominającymi normalne rośliny. Jednak koszt ich wytworzenia jest dużo większy i nikt za oceanem nie zastanawia się nad tym jaki wpływ na populacje pszczół miodnych ma nadużywanie neuronikotynoidów. Skutek jest taki, że w Ameryce Północnej masowo wymierają owady zapylające i myśli się już nad specjalnymi zmodyfikowanymi pszczołami GMO, które będą bardziej wytrzymałe na działanie neurodegeneracyjnych pestycydów.
Wszystkie te wątpiwości zostały najwyraźniej rozwiane za pomocą bliżej niesprecyzowanych obietnic. Walończycy ugrali być może coś co chcieli, a zostając języczkiem u wagi całej Unii Europejskiej zamanifestowali spektakularnie swoje możliwości w zakresie kontestacji prawa narzucanego przez, notabene tą samą Brukselę, której są mieszkańcami. Być może właśnie z tego powodu ich chwilowe zatrzymanie umowy o wolnym handlu z Kanadą, spowodowało tak daleko idące reperkusje z zerwaniem negocjacji UE-Kanada, planowanymi na wczoraj, włącznie.
Przypomnijmy, że zwolennikiem warunkowego przyjęcia umowy CETA jest też polski rząd, który przygotowywał odpowiednie ustawodawstwo pod przykryciem jazgotu o aborcji i Caracalach. Jak zwykle rzeczy istotne odbywają się w tle, a mniej ważne podnoszone są do rangi wielkich społęcznych problemów. Teraz czeka nas jeszcze ostateczna ratyfikacja umowy CETA przez parlamenty krajowe i z pewnością można się spodziewać w tym zakresie wielu "atrakcji".
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Zapraszam na www.PrawdaDlaPolaka.5v.pl
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj