90% uchodźców, którym odmówiono azylu w Austrii, nadal pozostaje w kraju

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

To zaskakujące, jak Austria stała się bezradna wobec tzw. kryzysu migracyjnego. Minister Obrony Hans Peter Doskozil przyznaje, że sytuacja jest fatalna a będzie jeszcze gorzej. Składane przez uchodźców wnioski o azyl nie mają praktycznie żadnego sensu, gdyż przeważająca większość z nich i tak pozostaje na terenie kraju.

 

Nawet 90% muzułmańskich migrantów, których wnioski o azyl w Austrii zostały odrzucone, nie jest deportowanych do swoich krajów. Jak wyjaśnił Doskozil, państwa afrykańskie, w szczególności, zwyczajnie nie chcą ich przyjmować z powrotem. Dlatego decyzje, podejmowane przez austriacki rząd, nie mają dosłownie żadnego znaczenia.

"Na ten moment, nie robi to zbyt wielkiej różnicy czy wnioski o azyl są przyjmowane pozytywnie czy negatywnie, ponieważ w 80-90% przypadkach nie jesteśmy w stanie zrealizować żadnych decyzji" - powiedział Hans Peter Doskozil.

Sam Minister Obrony Austrii twierdzi, że sytuacja jest coraz gorsza a najbardziej niepokojący jest fakt, iż populacja Afryki, do 2050 roku, ma się podwoić. Swój niepokój wyraził również Minister Spraw Wewnętrznych Wolfgang Sobotka, który powiedział: "Będziemy musieli żyć z problemem uchodźców... być może nawet lata, lub dekady".

 

Problem ten nie pojawił się z dnia na dzień. Winę za obecny stan rzeczy ponoszą państwa, które przyczyniły się do destabilizacji takich państw jak Libia i Syria. W 2011 roku, Muammar al-Kaddafi ostrzegał, że tylko stabilna i zjednoczona Libia jest gwarantem spokoju - w przeciwnym wypadku, Morze Śródziemne stanie się morzem chaosu a miliony uchodźców zaleją Europę.

 

Ocena: 

Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika N1KT

oczywiście że normalnym

oczywiście że normalnym ludziom nawet skrajnie biednym nie zależy na wojnie - ludzie chcą mieć spokój i chcą być wolni od stresu. Tyle że wojna jest kreowana w każdy możliwy sposób - aby tylko była przez zmowę ogólnoświatową demonów rządzących. Kiedy wybuchnie wojna to nikt nic nie będzie miał do powiedzenia i nie będzie czasu aby na spokojnie wytłumaczyć każdej osobie gdzie jest prawda (zresztą myślę że 90% ludzi nie ma pojęcia czemu to wszystko się dzieje, a 99,9% ludzi nie będzie wiedziało z jakiej prawdziwej przyczyny to się dzieje i dlaczego w sumie musi walczyć i umierać. Jak w tym urywku z filmu "Konopielka" co mam w podpisie. A wojna jedna za drugą, biją się to tu to tam... A właściwie o co ? Tym razem przyjdzie ginąć za zakłamanie lobby A za tą ich pseudo czystą energię która nigdy czysta nie była (jest to taki sam syf rakotwórczy jak po bombach A. Nie nie nie za długi państw i dziesiątki cyferek i zer z minusem na początku (to jest kłamstwo podstawowe - te pieniądze nawet fizycznie nie istnieją i za to mają ginąć milionami ludzie ? ABSURDALNE !)

Będą jeszcze wyciągać gorsze rzeczy od CETA i TTIP aby tylko wkurwić jeszcze bardziej ludzi żeby wyszli lać się - taki jest tego cel - każde państwo żeby wewnątrz się lało bo jakieś pajace z kanady i uSRAELa sobie napisało powieść niczym 2 tomy dziadów jak zrobić z państw dziadostwo które samo się zakopie w ziemi bo na cmentarze nie będzie czasu/energii/chęci/zdrowia itd.

Konopielka https://www.youtube.com/watch?v=UK9v0qS9ojM

Portret użytkownika SN69

Jak zwykle dużo słów...logiki

Jak zwykle dużo słów...logiki brak...i ciągle nie wiesz o co kaman. Znam dużo bogatych ludzi, oni znają jeszcze bogatszych itd, i powiem Ci że zdziwił byś się na czym najbardziej  im zależy...Wyobraź sobie że jesteś jednym z nich, masz kilka fabryk w europie, dużą posiadłość nad możem, kilka mieszkań w dużych miastach europejskich, opłacasz drogie studia dla syna w Londynie i córki w berlinie... Wyobraź sobie że jesteś właścicielem banku, który właśnie zfinansował budowę kilku biurowców w Paryżu i centrum handlowego w Warszawie, wkrótce wykupisz akcje mniejszego banku i zmodernizujesz jego placówki... Wyobraź sobie że jesteś politykiem, twoi znajomi to fabrykanci i bankierzy, dzięki nim nie martwisz się o przyszłość siebie i swoich dzieci, masz ma lepsze wakacje, dostałeś kredyt na nowy piękny dom...Jeśli potrafisz wczuć się w ich rolę to powiedz czego najbardziej byś się bał...i może w końcu zatrybisz o co kaman.

Skomentuj