Kategorie:
Pobożni socjaliści rządzący obecnie w Polsce, dla niepoznaki udający prawicę, w typowy dla siebie sposób postanowili pozyskać pieniądze w celu rozdania ich swoim przyszłym wyborcom. A ponieważ rząd ma tylko tyle pieniędzy ile uda mu się ukraść, albo pożyczyć, zatem obecna władza tak jak wcześniej komuniści, postanowiła rozkułaczyć spekulantów, czyli posługując się dzisiejszą nomenklaturą, odebrać pieniądze pazernych przedsiębiorców w imię "sprawiedliwości społecznej".
Socjaliści wyobrażają sobie to tak, że ich dobre serduszko każe im rozdawać pieniądze obrzydliwych bogaczy. Posługując się przy tym oksymoronem w postaci "sprawiedliwości społecznej". Cóż nią jest? Skoro to nie po prostu sprawiedliwość, tylko jest "społeczna". To w takim razie nie jest to sprawiedliwość. To jest oczekiwanie, że mityczni bogacze dadzą się okraść w imię komunistycznej ideologii ubranej w nowe słówka.
Gdy podczas kampanii wyborczej PiS zapowiadał obniżenie podatków dla firm, można było z uznaniem kiwać głową. Gdy poinformowano, że obniżenie dotyczyć będzie tylko części podatników o niezbyt dużych dochodach, jasne było, że zaczynają się jakieś kombinacje. Teraz okazało się, że to pozorna ulga dla spółek posiadających osobowość prawną z 19% do 15%. Zostanie ona jednak okupiona drastyczną podwyżką podatków dla polskich firm rozliczających się w ramach tak zwanego podatku liniowego, który ma zostać podniesiony dwukrotnie albo nawet i trzykrotnie.
Biedni ludzie nie rozumiejąc, że okrada ich rząd a nie ich pracodawcy, biją brawo ciesząc się z czyjegoś nieszczęścia. Jednak ten się śmieje kto się śmieje ostatni i wszystko wskazuje na to, że rząd wprowadzając wzrost opodatkowania o 100% po prostu się przeliczy i swoją zachłannością da impuls do działania Polakom, którzy przeprowadzą po prostu swoje biznesy do krajów o mniej pazernej władzy.
Tak to już jest, że chytry dwa razy traci, zatem PiS nie tylko nie zbierze większych podatków, które wynikają z arkusza kalkulacyjnego bankstera Morawieckiego, ale nawet nie pozyska tyle ile zbiera obecnie. Zapewne neokomunistom z PiS marzy się rozkręcenie aparatu ucisku fiskalnego, który zniechęci do ucieczek polskich firm za granicę. To się jednak nie uda dopóki Polska będzie w Unii Europejskiej. Nie da się też zabrać paszportów, bo nie zostawiamy ich już na posterunku milicji obywatelskiej. Czyli dopóki pozostajemy w strukturach brukselskiego molocha wszelkie próby nękania podatników ze względu na to gdzie opłaca im się bardziej płacić podatki nie powiodą się.
Skutkiem niebezpiecznych pomysłów rządu jest to, że fraza "firma w Czechach" wystrzeliła w trendach wyszukiwania Google niczym startująca rakieta Sojuz. Pazerny polski fiskus ma jeszcze nadzieje, że jakoś dobierze się do pieniędzy Polaków strasząc ich, że i tak będą musieli dopłacić różnice w opodatkowaniu. To oznacza, że w Czechach i wszędzie w UE, należy rejestrować spółki kapitałowe, a nie prowadzić działalność gospodarczą jako osoba fizyczna, bo taki niewolnik może zostać srogo ukarany za to, że nie pozwoli się obrobić rządowym janosikom.
Żenujące jest to, że uważający się za polski rząd, nie widzi problemu w dotowaniu zagranicznych inwestorów, czym ostatnio chwalono się nawet w kontekście budowy fabryki Mercedesa, a przedsiębiorców polskich postanowiono zgnębić. Z jednej strony fantaści w rodzaju Morawieckiego roztaczają wizję prężnie działających innowacyjnych przedsiębiorstw, a z drugiej strony definiują bogactwo na poziomie 6 tysięcy złotych netto i planują nowoczesny "domiar" dla tych, którym chce się pracować budując własną firmę. Właściwie dla inwestoró zagranicznych panują inne warunki niż dla polskich. Jak zatem mają z nimi konkurowac jeśli zamiast obniżki mogą liczyć na znaczną podwyżkę podatków.
Rządzący poprzez swoją pazerność i ignorancję, zapewne sami pozbawią się dochodów budżetowych. Widać jednak, że są zdeterminowani, aby jakoś komuś wyszarpać te pieniądze, a to oznacza, że znajdą na to sposób. Morawiecki wyglądał się, że brakuje 30 miliardów złotych więc śruba musi być dokręcona, a to zmusi kolejne miliony Polaków do ucieczki z tego kraju. Rządzący mają już jednak pomysł, kto nas zastąpi. Kolejne miliony tak ukochanych przez partię rządzącą Ukraińców, już czekają na sygnał, żeby tu przyjechać.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Historia Rosji oczami Łotyszy film: The Soviet Story Polskie spojrzenie: Transformacja Od Lenina do Putina.
Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Strony
Skomentuj