Sytuacja na arenie międzynarodowej powoduje stopniową radykalizację Rosji. Z jednej strony mamy Chiny, które nawiązały sojusz ze swoim wielkim sąsiadem, lecz należy pamiętać że potęga Państwa Środka zaczyna niepokoić nawet Stany Zjednoczone. Zaś z drugiej - konflikt na Ukrainie, rusofobiczna Europa, ekspansja NATO i żołnierze USA.

Rosja ściśle współpracuje z Chinami w wielu sferach. Popiera je w sporze o Morze Południowochińskie gdzie odbyły się wspólne manewry wojskowe, natomiast Chiny bronią rosyjskich interesów na Bliskim Wschodzie, kooperując z Iranem i wspierając militarnie Syrię. Rosja musi działać ostrożnie - gdy wykona jakiś większy, znaczący ruch na Ukrainie i w Syrii, lub gdy zaangażuje się w bezpośrednią wojnę z Zachodem, Chiny mogą wtedy zdradzić Putina i wbić mu przysłowiowy nóż w plecy, tak jak zrobił to już Erdogan.

Rosyjski prezydent chce utworzyć nowe Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego (MGB) jeszcze przed wyborami prezydenckimi w 2018 roku, a instytucja ta będzie posiadała uprawnienia dawnego KBG. Putin stworzył również Gwardię Narodową i zatwierdził ustawę antyterrorystyczną. Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych, partia rządowa Jedna Rosja odniosła zwycięstwo. Za dwa lata, Putin znów rozpocznie walkę o fotel prezydencki.

Podczas spotkania z liderami rosyjskich partii politycznych, Władimir Putin powiedział, że upadek ZSRR był niepotrzebny. Według niego, Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego mogła przeprowadzić wtedy niezbędne reformy, zamiast dopuszczać do rozpadu państwa. W obecnej sytuacji międzynarodowej, Rosja będzie prawdopodobnie dążyć do odbudowania swojej pozycji na świecie, w obliczu zagrożenia ze strony USA i Europy, oraz potencjalnego zagrożenia ze strony Czerwonego Smoka.