Kategorie:
Wszechpotężny przywódca Korei Północnej i prawdopodobnie jedyny człowiek, który cierpi w tym kraju na nadwagę, słynie między innymi z kompletnego braku zaufania nawet do swoich najbliższych doradców. Reżim tworzy więc dla swoich obywateli kolejne nakazy i zakazy. Tym razem wprowadzono zaawansowaną formę cenzury dla nieposłusznych ludzi i zakazano stosowania zarówno krytyki, jak i sarkazmu.
Urzędnicy organizowali masowe spotkania z mieszkańcami na terytorium całego państwa. Wyjaśniono ludziom, że od teraz karana będzie dosłownie każda, nawet niebezpośrednia krytyka rządu oraz samego Kim Dzong Una. Ostrzeżono również przed wrogimi działaniami "wewnętrznych elementów" i przyłączaniem się do nich.
W życiu codziennym, Koreańczycy mają również uważać na sarkazm. Nawet tak prosty zwrot jak: "To wszystko wina Ameryki" może zostać uznany przez reżim za niebezpośrednią krytykę. Trudno jednak powiedzieć jaką karę mogą otrzymać osoby nieposłużne względem władzy.
Jak donoszą niektóre media, w ostatnim czasie mieszkańcy Korei Północnej coraz częściej wyrażają pewną formę buntu przeciwko Unowi, malując na ścianach budynków nieprzychylne rządowi graffiti. Dyktator doskonale wie, że wolność słowa w tym państwie może szybko przyczynić się do upadku jego rządów.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Strony
Skomentuj