Kategorie:
Choć minęło już ponad 70 lat od zakończenia drugiej wojny światowej, podczas której nasz kraj został brutalnie napadnięty najpierw przez Niemcy a potem również przez Związek Radziecki, po czym dochodziło do masowej eksterminacji ludności w niemieckich obozach zagłady, wciąż sporo musi się o tamtych wydarzeniach. Niestety prawdziwy obraz wojny został poważnie zniekształcony. Regularnie pojawiają się oskarżenia, że Polacy kolaborowali z niemieckim okupantem a nawet zajmowali się mordowaniem Żydów.
W ostatnich latach, na Zachodzie powszechnie mówiło się o "polskich obozach zagłady", a zwłaszcza o "nazistowskiej Polsce" - przykłady użycia: gazeta San Francisco Chronicle oraz Los Angeles Times (link link). Termin ten został użyty nawet w tytule książki Fay Walkera i Leo Rosena - "Siostra i Brat w nazistowskiej Polsce". Sformułowania tego typu powodują, że osoby nie znające historii dochodzą do mylnego przekonania, iż Polska współpracowała z inicjatorem II wojny światowej, była zaangażowana w budowę obozów zagłady i wspierała masowe mordy.
Nie zapominajmy, że nie tylko Żydzi, ale także Polacy byli mordowani lub zmuszani do pracy w obozach, zarówno przez Niemcy, jak i Związek Radziecki. Dziś, niektóre "zasługi" Hitlera i Stalina próbuje się przypisać Polsce. Kłamstwami, celowo lub nie, posługują się np. Żydzi oraz niedouczeni amerykańscy dziennikarze. Warto dodać, że wielu mieszkańców Stanów Zjednoczonych nie ma nawet pojęcia gdzie dokładnie leży Polska.
"Wiedzieli, że ci ludzie (Polacy) niczego nie zrobią. Jedna osoba wystarczyłaby do wysadzenia torów kolejowych. Czemu tego nie zrobiono? Bo oni wszyscy mówili "dobrze", uśmiechali się i czekali na to, co mieli zrobić naziści" - powiedział w 2009 roku Rabin Szlomo Awiner.
W ostatnich miesiącach, rząd Polski pracował nad ustawą, która zabroni publicznego używania zwrotu "polskie obozy zagłady", "polski Auschwitz" i innych kłamstw historycznych. Gdy nowe prawo wejdzie w życie, stosowanie takich terminów w odniesieniu do Polski będzie karane. Jednak nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni.
Niemiecka dziennikarka, Gabriele Lesser, pisze na łamach żydowskiego tygodnika "Jüdische Allgemeine", wydawanego przez Centralną Radę Żydów w Niemczech, że Polska faktycznie została napadnięta przez Niemcy, które następnie zbudowały obozy koncentracyjne i zagłady. Lecz jej zdaniem, nowa ustawa polskiego rządu ma w rzeczywistości ukrywać zbrodnie Polaków na Żydach oraz kolaborację z okupantem. Zacytowała również historyka Yad Vashem Yehudę Bauera, który oskarżył Polskę o "poruszanie się na krawędzi negacji Holokaustu".
Jak zatem widać, nagonka na Polskę trwa w najlepsze. Pojawiają się kolejne zarzuty - nie dość, że Polacy podczas II wojny światowej rzekomo współpracowali z niemieckim okupantem i wspólnie rzekomo mordowali Żydów, to jeszcze próbują zataić "prawdę". Walka o dobre imię Polski na arenie międzynarodowej i zwalczanie kłamstwa historycznego zostało potraktowane jako próba zanegowania Holokaustu, czyli mówiąc inaczej - nasz rząd rzekomo wspiera kłamstwo oświęcimskie. Lesser przekonuje, że działania polskiego rządu w tej kwestii są absurdalne i niesprawiedliwe.
Skoro mówimy już o sprawiedliwości, czy Polska kiedykolwiek otrzyma reparacje wojenne od Niemiec, które napadły na nasz kraj w 1939 roku? Kiedy dostaniemy odszkodowania za bezprawną działalność ZSRR? Kiedy otrzymamy zadośćuczynienie za okupację, zniszczenia, masowe zabójstwa i odebranie Polsce niepodległości przez naszych sąsiadów?
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Strony
Skomentuj