Wybuch petard we francuskim mieście wywołał panikę - 40 osób zostało rannych

Kategorie: 

Źródło: Jemery/Twitter

Mieszkańcy Francji są mocno zastraszeni. Islamizacja tego państwa i zamachy terrorystyczne zrobiły swoje - teraz nawet najmniejszy huk natychmiast kojarzony jest z atakiem islamistów. Stan w jaki popadli Francuzi idealnie przedstawia wydarzenie, jakie miało miejsce w niedzielę w mieście Juan-les-Pins.

 

W godzinach wieczornych, kilka osób usłyszało na ulicy dziwne huki, które natychmiast skojarzono ze strzelaniną. W obawie przed możliwym zamachem terrorystycznym, wybuchła histeria. Ludzie zaczęli uciekać i tratować siebie nawzajem. Nic w tym dziwnego, skoro Juan-les-Pins znajduje się niedaleko Nicei, gdzie całkiem niedawno doszło do ataku terrorystycznego.

 

Jak się potem okazało, na miejscu zdarzenia nie było żadnego uzbrojonego człowieka. Panikę wywołał kierowca samochodu, który wyrzucił przez okno kilka petard. Policja poszukuje teraz sprawcę incydentu.

Niestety nie oznacza to, że wszyscy byli cali i zdrowi. Konieczne było wezwanie karetek pogotowia. W wyniku paniki, około 40 osób zostało rannych.

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika dziadek ze wsi

Co kraj to obyczaj. Francuzi

Co kraj to obyczaj. Francuzi to tchórze. Zrobili sobie Legię Cudzoziemską właśnie po to, by bandziory walczyły za nich. Legia Cudzoziemska to bardzo sprawna armia. Gdyby im naprawdę zależało to gówniane państwo islamskie rozpirzyli by w tydzień.

Skomentuj