Rosyjskie bombowce, biorące udział w syryjskiej kampanii, zostały rozmieszczone w Iranie

Kategorie: 

Źródło: Alexander Beltyukov/russianplanes.net/CC BY-SA 3.0

Rosja po raz pierwszy wykorzystała terytorium obcego państwa do przeprowadzania nalotów w Syrii. Samoloty Tu-22M3 oraz Su-34 zostały umieszczone w irańskiej bazie lotniczej Hamedan. Dzięki temu, rosyjskie lotnictwo może wykonywać częstsze ataki na pozycje syryjskich antyrządowych ugrupowań zbrojnych i zabierać ze sobą więcej uzbrojenia.

 

Pierwsze naloty z terytorium Iranu miały miejsce we wtorek. Rosyjskie samoloty bombardują zarówno organizacje uznawane powszechnie za terrorystyczne, jak i te, które nazywane są umiarkowanymi. Wsparcie z powietrza ma bardzo ważne znaczenie dla syryjskiej armii, która próbuje utrzymać swoje pozycje w Aleppo. Islamska rebelia chce za wszelką cenę zająć miasto, lecz ich ofensywa przyniosła jak dotąd niewielki skutek.

 

Rosja nie tylko zacieśnia współpracę militarną z Iranem, ale staje się również poważnym konkurentem dla Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie. Amerykańscy politycy twierdzą, że pojawienie się rosyjskich bombowców w irańskiej bazie wojskowej nie jest dla nich zaskakujące, ale jest to "niefortunna" sytuacja.

 

Co więcej, odbyły się również ważne rozmowy pomiędzy syryjskim a chińskim dowództwem. Chiny ogłosiły właśnie, że będą udzielać wsparcia dla armii rządowej w Syrii. Dyskutowano między innymi o szkoleniach dla żołnierzy. Informacja ta również nie powinna zaskakiwać - Rosja postanowiła wspierać Chiny w konflikcie o Morze Południowochińskie, więc teraz Chiny postanowiły wesprzeć Rosję, Syrię i Iran, a wspólnym celem wymienionych państw będzie zwalczanie obecności Stanów Zjednoczonych.

 

Źródła:

http://www.reuters.com/article/us-mideast-crisis-russia-iran-idUSKCN10R0PA

http://www.zerohedge.com/news/2016-08-16/china-sides-russia-syrian-war-will-provide-aid-an...

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika ACHILES

Po spotkaniu szefa rosyjskiej

Po spotkaniu szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa z jego niemieckim odpowiednikiem Frank-Walterem Steinmeierem w Jekaterynburgu, na którym przede wszystkim omawiano kwestię syryjską, niemieckie media ostro krytykują Rosję. Głównie gazeta „Frankfurter Allgemeine Zeitung” publikuje artykuł zatytułowany „Cynizm Kremla”, w którym oskarża Rosję o to, że „realizuje nie te cele w Syrii i w Ukrainie, co Zachód”. Nawet cierpienia mieszkańców Aleppo nie zmuszą Moskwy do rezygnacji ze swojego kursu, którego celem jest umocnienie reżimu sojusznika Rosji Asada – pisze niemiecka gazeta. Z kolei „Süddeutsche Zeitung” twierdzi, że Steinmeier „poniósł klęskę”, próbując przekonać Moskwę do zmiany warunków rozejmu w rejonie Aleppo. Dziennik cytuje też rzecznika niemieckiego rządu Steffena Seiberta, który obarczył odpowiedzialnością za katastroficzną sytuację cywilów w Syrii nie terrorystów, a Damaszek i Moskwę. Prezydent Syrii i jego sojusznik Rosja nie mogą odcinać się od minimalnych wymogów humanitarnych – oświadczył Seibert. „Deutsche Welle” publikuje artykuł „Rosja odrzuca rozejm w Alappo”, choć Moskwa wspiera wysiłki w zakresie zawieszenia broni. Przede wszystkim w trakcie rozmów Ławrow oświadczył, że trzygodzinne pauzy humanitarne  w Aleppo są niewystarczające. Tymczasem „Die Welt” oskarża Steinmeiera o brak nowych inicjatyw w zakresie rozwiązania ukraińskiego kryzysu. Gazeta pisze, że walka z terroryzmem w Syrii jest rzekomo pretekstem dla Moskwy. Inne media relacjonują spotkanie ministrów neutralnie. Głównie „Spiegel” informuje, że po rozmowach z Ławrowem Steinmeier omówi w ONZ kwestię zrzucania pomocy humanitarnej w Aleppo z powietrza. N24 zwraca uwagę na ostrożne podejście dyplomatów, dodając, że „Niemcy są kluczowym partnerem Rosji”. Rosja przeprowadza operację antyterrorystyczną w Syrii od września ubiegłego roku. Rosyjskie siły powietrzne pomogły armii rządowej przełamać sytuację w kraju, wypierając bojowników z ponad 500 miejscowości. 28 lipca 2016 roku Władimir Putin polecił przeprowadzenie operacji humanitarnej w Aleppo. Rosyjskie Centrum ds. Pojednania Walczących Stron w Syrii codziennie dostarcza pomoc humanitarną mieszkańcom różnych syryjskich prowincji.

Terroryści ostrzeliwali rakietami cywilów w Aleppo, Idlib i Damaszku. Sześć osób nie żyje.
http://sana.sy/en/?p=85494
http://sana.sy/ru/?p=81649

Trwa dostarczanie przez Rosjan pomocy humanitarnej :

https://www.youtube.com/watch?v=1oc3vjLDC_U

http://sana.sy/en/?p=85471
http://sana.sy/ru/?p=81714

Chińczycy będą uczyć żołnierzy syryjskiej jak nieść pomoc humanitarną. Mam nadzieję że to początek…
https://www.almasdarnews.com/article/chinese-military-provide-aid-training-assistance-syrian-government-russian/

Portret użytkownika ACHILES

15 sierpnia na Morzu

15 sierpnia na Morzu Kaspijskim i Morzu Śródziemnym rozpoczęły się ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej. W manewrach uczestniczą okręty uzbrojone w pociski manewrujące „Kalibr”. Wcześniej Ministerstwo Obrony Rosji wnioskowało o udostępnienie przestrzeni powietrznych Iraku i Iranu, by mogły przez nie przelatywać te pociski. Rosyjski resort uzyskał pozytywną odpowiedź.  Wniosek został pomyślnie rozpatrzony. Celem manewrów będzie sprawdzenie możliwości sił morskich do działania w sytuacjach kryzysowych o charakterze terrorystycznym – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego resortu obrony. 15 sierpnia grupa okrętów Flotylli Kaspijskiej wypłynęła z portu bazowania w Astrachaniu i rozpoczęła dwustronne ćwiczenia na poligonie morskim na Morzu Kaspijskim. Jak poinformowała służba prasowa Południowego Okręgu Wojskowego, w manewrach morskich uczestniczy ponad 20 okrętów, kutrów i statków. M.in. są to: okręty rakietowe „Dagestan” i „Tatarstan”, małe okręty rakietowe „Wielki Ustiug”, „Grad Swijażsk”, „Wołgodońsk” i „Machaczkała”, a także trałowce i jednostki zaopatrzenia.

JAK TE RAKIETY JUŻ " LĄDUJĄ " na brodatych dzikusach możecie zobaczyć poniżej w komentarzach, gdyby link z filmem samym, nie przeszedł : 

https://adnovumteam.wordpress.com/2016/08/16/syria-322-dzien-sprzatania-swiata/

 

 Obserwuj

Hamosh @Hamosh84

 is throwing a party in  tonight & all the jihadists is welcome.  

23:53 - 16 sie 2016

 

 Obserwuj

Hamosh @Hamosh84

  have targeted  in southern with rockets. What comes around, goes around.

00:19 - 17 sie 2016 

 Po jednonocnym zainstalowaniu się na lotnisku w Iranie – o czym we wstępniaku wspomina brusek- Rosjanie nie tracąc czasu dokonali powietrznego ataku na terrorystów w Syrii , likwidując dwa punkty dowodzenia oraz obozy szkoleniowe terrorystów razem biorąc 150 terrorystów , wśród nich zagraniczni najemnicy. Uderzenie naniosły startujące z Iranu rosyjskie bombowce Su-34, ubezpieczane w locie przez myśliwce szturmowe Su-35.

 

https://www.youtube.com/watch?v=NeiJXTSWMTQ

 

 

Portret użytkownika ACHILES

Podczas spotkania Ławrow

Podczas spotkania Ławrow-Steimeier przy okazji omawiania spraw ukraińskich oraz syryjskich obaj politycy wygłosili kilka oświadczeń. Szef MSZ Niemiec obarczył Rosję pełną odpowiedzialnością za to co się dzieje w Syrii oraz odpowiedzialnością za pomoc humanitarną dla jej mieszkańców.  Prasa niemiecka uznała że Steinmeier poniósł na tych rozmowach całkowita klęskę. Według niemieckiej prasy pojechał on do Rosji by prosić o uratowanie rebeliantów zamkniętych w kotle Aleppo. Steinmeier wciąż mówił o konieczności utrzymania stałych korytarzy humanitarnych w Aleppo nie reagując na uwagi, że „umiarkowani” je minują i mordują ludzi którzy chcą tamtędy uciec. Ławrow z kolei podkreślił, że w wyniku rozejmu liczba  terrorystów wzrosła o wiele tysięcy a pod pozorem pomocy humanitarnej dostarcza się im broń. Według Ławrowa dostarczanie pomocy humanitarnej będzie możliwe jeżeli będzie pewność że dotrze ona do potrzebujących a nie do terrorystów. Ławrow przypomniał, że problem oddzielenia „umiarkowanych” od „nieumiarkowanych” nadal nie został rozwiązany. Słowa Steinmeiera o zaskakującym Zachód „wmieszaniu się Rosji” w sprawy syryjskie skomentowała Maria Zacharowa, mówiąc że słowa te powinny zostać skierowane nie jako zarzut do Rosji ale do Zachodu, który całkowicie zablokował możliwości współpracy w walce z terroryzmem, a minister Szojgu dopowiedział, że Federacja już wcześniej „wmieszała się” w sprawy Syrii w momencie napadu na Syrię najemnych rebeliantów i oskarżeń o posiadanie broni chemicznej. Gdyby nie ostra reakcja Prezydenta Putina w tamtym momencie – Syria została by zbombardowana co najmniej sześciuset rakietami amerykańskimi. Według Szojgu – tylko doby brakowało do wydania rozkazu do zmasowanego ataku na Syrię. Dodał, że USA i Rosja są już bliskie dogadania się o wzajemnej współpracy i wspólnej walce z Daesz.

Portret użytkownika ACHILES

 Rosja coraz ściślej

 Rosja coraz ściślej współpracuje z Iranem w sferze polityczno-wojskowej. Dzisiaj do wiadomości publicznej podano informację, że Rosja przerzuciła do Iranu swoje samoloty bojowe. Tu-22M3 i SU-34 stacjonować będą w bazie lotniczej w Hamadanie. Baza lotnicza Hamejmim w syryjskiej Latakii nie nadaje się jeszcze do obsługi tych bombowców. Obecna umowa wojskowa z Teheranem pozwoli na skrócenie czasu lotów o 60%  i o odpowiednie oszczędności paliwa. Nie ujawniono jednak, ile dokładnie samolotów będzie stacjonować w irańskiej bazie lotniczej. Prezydent Akademii Problemów Geopolitycznych, generał  Konstantin Siwkow podkreślił, że wykorzystanie irańskiej bazy zwiększa trzykrotnie efektywność ataków na terrorystów. „Samoloty Tu-22M3, startujące z Mozdoku w Osetii Północnej, miały obciążenie bojowe nie większe niż od 5-8 ton, gdyż zasięg lotu wynosił około trzech tysięcy kilometrów. Natomiast startując z Iranu i działając w zasięgu siedmiuset kilometrów, mogą one brać na pokład maksymalne obciążenie bombowe o wadze około 22 ton" — wyjaśnił. Pierwszy wiceprzewodniczący komitetu Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej do spraw obrony Siergiej Żygariew także jest przekonany, że irańska baza pozwoli na bardziej efektywną walkę z terrorystami: „Zmniejszy się zużycie paliwa, skrócony zostanie czas lotu. Szybciej będziemy reagować na zadania pojawiające się na bieżąco. To nam doda dynamiki walce z terrorystami" — oświadczył parlamentarzysta w wywiadzie dla agencji informacyjnej RIA Novosti. Ministerstwo Obrony Rosji potwierdziło, że Iran zgodził się na rozmieszczenie Tu-22M3 i Su-34 na swoim terytorium. Wcześniej pojawiła się wiadomość, że rosyjscy wojskowi wnioskowali także o udostępnienie przestrzeni powietrznych Iraku i Iranu, by mogły przez nie przelatywać pociski manewrujące odpalane z Morza Kaspijskiego i pozwolenie takie otrzymali. Obserwatorzy sądzą, że chodzi o możliwość ostrzelania i zniszczenia baz terrorystów w syryjskich prowincjach Aleppo i Idlib zaraz po tym jak Turcja zamknie swoje granice z Syrią czyli zablokuje pomoc dla zbrojnych band najemnej prozachodniej opozycji.

Portret użytkownika U_P_Adlina

hehehe!!.......usmany mają

hehehe!!.......usmany mają problem !!..........Ale Rosja i Chiny to nie Irak czy Libia, które można najechać (o, przepraszam......w jezyku usmanów i ich klakierów: odbyć misję stabilizacyjną) i zabić (po usmańsku: zneutralizować) ich przywódców !!.........Hegemonia zaoceanicznego bandyty powoli odchodzi do przeszłości !!

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika politykadlamass

Juz lepiej niech rusek

Juz lepiej niech rusek bombarduje z powietrza bo po ostrzale z kalibrów najbardziej ucierpiały kozy w Iranie i Iraku. No cóż jaki kraj taka technika. Jeden z takich rupieci Tu-22M3 spadł już w czasie konfliktu rosyjsko - gruzińskiego w 2008r. Gruzini "zdjeli" go z zestawu 9K37 Buk-M i to był ich koniec lotów w tej wojence. Muzeum.

Portret użytkownika U_P_Adlina

co wlodi, frustracja cię

co wlodi, frustracja cię ogarnia banderowski trollu hrywnowy od tymy!!......Boli włodi, oj boli................i tak ma być, upadliński cymbale !!........Płacz i gnij (jak mawiała moja nauczycielka od chemii), hehehehe!!..........

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika ACHILES

A TY WŁODEK NADAL OPŁACANY

A TY WŁODEK NADAL OPŁACANY JESTEŚ PRZEZ FUNDACJE SOROSA, O CZYM MOWA JEST PONIŻEJ :

W internecie krążą dokumenty wewnętrzne Fundacji Sorosa, z których wynika, że NATO doradza Poroszence w kwestii porozumień mińskich. Po ataku hakerów do domeny publicznej trafiło ponad 300 dokumentów Fundacji Sorosa. Podstawowy temat – współpraca fundacji z ukraińskimi politykami, mediami, wojskowymi i biznesmanami. Ponadto wynika z nich, że generałowie NATO instruują Petra Poroszenkę, jak obejść porozumienia mińskie i przywrócić zdolność bojową armii ukraińskiej, piszą „Viesti”. Do sieci trafiły też sprawozdania finansowe fundacji. Nie jest tajemnicą, że Fundacja Sorosa sponsoruje prozachodnie i lojalne media. Przede wszystkim wydano pół miliona dolarów na tzw. walkę z rosyjską propagandę. Z dokumentów fundacji wynika, że zaangażowało się w nią ok. 100 dziennikarzy i zasobów medialnych w Ukrainie. Wsparcie niezależnego naświetlana wydarzeń na Krymie i na wschodzie Ukrainy. Wierzymy, że produkt informacyjny będzie tworzony dla mediów krajowych, by zaopatrzyć je w wiarygodne informacje na temat tego, co się dzieje w dotkniętych konfliktem regionach, a także dla lokalnej prasy. Oczekiwane wsparcie: $ 150 000 (4-5-grantów) – czytamy w opublikowanych przez hakerów materiałach.W dokumentach mowa jest też o partnerach medialnych: „Vox Ukraine”, „Nashi Groshi”, „Europejska prawda”, „Ukraińska prawda”, „KijówPost” a nawet brytyjski „The Guardian”! Brytyjczycy – czytamy w ujawnionych materiałach – otrzymali od Sorosa około 100 tys. dolarów za naświetlanie kwestii ukraińskiej po wydarzeniach na Majdanie. Duży rezonans wywołało udokumentowane zainteresowanie Sorosa sprawami wewnętrznymi Ukrainy, m.in. reformą podatkową, na której przeprowadzenie fundusz wydzielił 100 tys. dolarów. I choć, jak wynika z materiałów, Ukraińcy nie zgadzają się na te zmiany, to jest z nich zadowolony Międzynarodowy Fundusz Walutowy. George Soros finansuje też wyjazdy do Kijowa natowskich wojskowych. Natowski generał Wesley Clark, polski generał Skrzypczak i kilku ekspertów pod auspicjami NATO będzie doradzać prezydentowi Petrowi Poroszence, jak przywrócić zdolność bojową Ukrainie, nie naruszając przy tym porozumień mińskich – czytamy w odtajnionych materiałach.W jednym ze swoich listów Soros pisze też o tym, że Ukraina potrzebuje pieniędzy, a UE ich nie ma. W związku z tym Soros może zainwestować własny kapitał w tzw. „plan zwycięstwa”, czyli optymistyczny scenariusz rozwoju Ukrainy, jeśli tylko będzie mieć pewność, że te kroki będą asekurowane. Odnośnie tzw. „długu Janukowycza”, a  mianowicie 3 miliardów dolarów, które Rosja pożyczyła Ukrainie, to jego spłatę powinno się opóźnić, jak tylko się da… Kto stoi za wyciekiem niejawnych dokumentów Sorosa? Bloomberg już oskarżył rosyjskich hakerów… Jednak sam fundusz całą winą obarcza Federalne Biuro Śledcze. George Soros jest jednym z ważniejszych sponsorów Partii Demokratycznej i osobiście Hillary Clinton. W tym świetle wyciek dokumentów jest kolejnym manewrem w wyścigu do Białego Domu. Clinton u władzy może gwarantować Sorosowi jego  inwestycje.

Portret użytkownika ACHILES

Polska chce się zbroić,

Polska chce się zbroić, realizując- jako najbardziej zaufany i największy na wschodniej flance NATO sojusznik Stanów Zjednoczonych- amerykańską politykę globalnej hegemonii.

Tylko czy polskie elity polityczne biorą pod uwagę fakt; co się stanie jeśli ich protektor zacznie bankrutować, pochłaniając świat w odmętach ekonomicznego chaosu i wojen?

Czy my jako kraj musimy zostać przez kogokolwiek zaatakowani aby wraz z upadającym światowym imperium pójść jego śladem?

To, że globalny hegemon- jeśli nie wywoła jakiegoś spektakularnego konfliktu na skalę światową- zbankrutuje, jest tylko kwestią czasu. A więc my, jako kraj powiązany bardzo ścisłymi relacjami finansowymi, gospodarczymi, wojskowymi i politycznymi z Zachodem, zostaniemy wraz z nim wciągnięci w otchłań, jest więcej niż prawdopodobne.

I wcale nie muszą tu spadać bomby, ani nastąpić inwazja jakiś wrogich nam armii, aby osiągnąć podobny skutek. Wystarczy, że zostaną nam odcięte dostawy gazu, aby doprowadzić do ruiny polską gospodarkę, a większą część gospodarstw domowych pozbawić ogrzewania.

Wyobraźmy sobie ile przedsiębiorstw jest uzależnionych od dostaw gazu i co się z nimi stanie, gdy jego dopływu zostaną pozbawione. Wyobraźmy sobie również miliony rodzin żyjących w blokach, gdzie głównym źródłem energii jest gaz. Czy rodziny te będą mogły sobie ugotować posiłek, czy też ogrzać swoje mieszkania gdy nie będzie gazu?

Ktoś może odpowiedzieć, że jest jeszcze alternatywne źródło energii, którą jest energia elektryczna. Tylko, że już w chwili obecnej, dzięki polityce prowadzonej przez ostatnie ćwierćwiecze przez nasze postsolidarnościowe elity polityczne, produkcja energii elektrycznej nie wystarcza na bieżące potrzeby kraju.

Więc co dalej?

No tak mamy przecież potężne zasoby węgla, który możemy dostarczyć elektrownią aby w ten sposób zwiększyć produkcję prądu, tylko że jednocześnie trzeba by było wybudować kolejne elektrownie, a to trwać będzie jakiś czas i do tego kosztuje, bo nic nie ma w kapitalizmie za darmo. Oczywiście jest to tylko jeden problem, bo kolejnym są linie przesyłowe, które również wraz z budową nowych elektrowni i zwiększonym zapotrzebowaniem na energię elektryczną trzeba by było rozwinąć, a to są kolejne pieniądze i czas.

Powiedzmy, że w ciągu pięciu lat udałoby się uzupełnić brakującą ilość energii, tylko w jaki sposób tą pięciolatkę przeżyłoby społeczeństwo, szkoły, przedszkola, szpitale, administracja publiczna itd.

Pięć lat drastycznego niedoboru energii, to śmierć milionów ludzi, to upadek gospodarki i paraliż państwa.

I to jest realny problem jaki pojawiać się już zaczyna w obliczu konfrontacyjnej linii politycznej z Rosją, a nie zagrożenie militarne z jej strony.

Wystarczy więc, że w wyniku jakiejś spektakularnej prowokacji doprowadzi się do konfliktu z Rosją, aby ona w odwecie zablokowała dostawy gazu do Polski i przez nasz kraj na Zachód.

Czy trzeba więc wojny na naszym terenie, aby osiągnąć taniej jeszcze bardziej tragiczny skutek zniszczenia kraju?

Dlatego też obecne elity polityczne, które pociąga z sznurki światowy hegemon, w imię dobra tego kraju, niech otworzą wreszcie oczy i zaczną myśleć w interesie tego kraju i jego obywateli, bo idąc dalej obecną drogą prowadzą one nas prosto ku krawędzi przepaści.

Dlatego też zamiast wydawać beztrosko wyciągnięte z naszych kieszeni setki miliardów dolarów na finansowanie nikomu nie przydatnego uzbrojenia i armię, niech raczej zmienią swoją politykę, zaś pieniądze ciężko wypracowane przez polskie społeczeństwo wydadzą zgodnie z jego życiowym interesem.

Jak wiadomo pierwsze ćwierćwiecze „wolnej” Polski okazało się w wielu dziedzinach jej totalną porażką i obyśmy nie byli zmuszeni iść dalej tą drogą klęsk, bo dla wielu milionów naszych rodaków- i dla nas samych- będzie to ostatnie ćwierć wieku przeżyte w tym kraju i w ogóle na tym świecie.

PS…
„Polskojęzyczni” politycy i „polskojęzyczne presstytutki” przygotowują Polaków do roli mięsa armatniego w razie eskalacji konfliktu na Ukrainie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie skala tego zjawiska w Polsce. Jak pisze J.W. Dean, cenzura w polskiej prasie wygląda dokładnie tak, jak to było w czasach komunizmu. Jednak tym razem, zamiast sowieckiej, mamy amerykańską okupację. Nie jest to specjalnie dziwne, ponieważ podano oficjalnie, że 99% „polskiej” prasy jest w rękach jednego niemieckiego wydawnictwa.
A z kolei w 2009 roku podano, że cała oświata i mass media niemieckie do 2099 roku są pod kontrola amerykańską.
Nic, co kwestionuje politykę amerykańską, nie może pojawić się w Polsce w mediach głównego nurtu.
Tak zwana „polska elita” to bardzo obliczalna i cyniczna grupka destabilizująca Ukrainę i Białoruś. Sytuacja byłaby niebezpieczna, gdyby Polska była krajem suwerennym, a nie poligonem doświadczalnym USA. Jak podał prezes Narodowego Banku Polskiego, a wcześniej specjalny Komisarz w Iraku, ===== Belka, członek bandyckiej CFR =====: „Polska jako kraj praktycznie nie istnieje”. Belka wie, co mówi. 90% banków w Polsce jest zagranicznych, także ponad 70% dużych przedsiębiorstw. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. Już teraz Polacy są robotami we własnym kraju, ale poprzez odpowiednie obniżenie poziomu edukacji i wprowadzeniu grantów na uczelniach, jeszcze to do nich nie dotarło.

===== Wśród polityków rosyjskich istnieje przekonanie, że nie ma żadnego sensu prowadzenie rozmów z Polską, lepiej od razu dzwonić do Waszyngtonu. =====

Cały czas głoszone są ostrzeżenia o możliwości napaści Rosji na Polskę. Nawet generałowie, którzy już dawno zatracili wiedzę o technice wojskowej (np. broni elektromagnetycznej czy antymaterii), zabierają głos w sprawach politycznych i nawołują do uzbrojenia i posłania ochotników na Ukrainę.
To nie USA czy NATO, poniosą straty w czasie rzeczywistego konfliktu. To polskie społeczeństwo będzie mięsem armatnim w tej grze. Będzie to sytuacja podobna do tej w 1939 roku, kiedy to pan Beck na polecenie USA zmienił o 180 stopni opcję i wdał się w wojnę z Niemcami siłami polskiego społeczeństwa, a sam uciekł z kraju [A co, po aneksji Austrii i Czechosłowacji Hitler zadowoliłby się jedynie „korytarzem” przez Polskę i wspaniałomyślnie ostawiłby nas w pokoju?
Rodzaj wojny, który prowadzą Stany Zjednoczone, polega na walce za plecami. Przejawia się to poprzez wsparcie finansowe wciąż drukowanego papierka zwanego dolarem, poprzez wykorzystywanie „sojuszników” i wprowadzanie destabilizacji krajów. Widzimy to na każdym odcinku. W przypadku Ukrainy sojusznikami są neonaziści. W Polsce partie rządzące: PO i PiS. Jak widać, jest to najbardziej skuteczna i najtańsza strategia. Ocenę, czy „polscy politycy” są idiotami, dyletantami, czy chcą zniszczyć kraj, jak podczas II wojny światowej, pozostawiam czytelnikom. Podobnie wypowiadają się politycy innych krajów. Co będzie z Polską? „Nic nie będzie. Los państw Bałtyckich i Polski jest przesadzony. Zostaną zmiecione, NIC nie będzie”.
ZRÓDŁO : wolna – polska.pl

czytaj więcej, na: https://adnovumteam.wordpress.com/2016/08/17/wojna-domowa-na-ukrainie-17-08-2016r-543-dzien-od-nowego-rozejmu/

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

I tak nie dostaniemy

I tak nie dostaniemy njajnowszych technologii, tylkote sprzed 30l;at.Usrańce,znając Polakówiich sympatię do Rosji nie zaryzykuje, by "najnowszy" ich sprzet dostał się w ręce jakiegoś "polskiego, prorosyjskiego dyktatora"

 Tak, że głupki, co onanizujący się  słowem  "NATO" niech się pozbędą złudzeń... Machając drewnianym mieczykiem przed oczami niedźwiedzia mamy przejebane ...

Portret użytkownika Mojeimię44

Czy jezeli wojna mocarstw

Czy jezeli wojna mocarstw toczy sie poza europa to znaczy, ze to nie jest wojna swiatowa? Nawet jezeli nie chcemy nazwac jej wijna swiatowa tylko religinjna, kulturowa, dla zyskow ekonomicznych itd. to jest to wojna roznych swiatow czyli konkluzja nasowa sie sama. Jest to wojna swiatowa. Nie widzac jej na wlasne oczy nie mozemy twierdzic, ze jej nie ma. Nikt nie powiedzial, ze wyznacznikiem III wojny swiatowej bedzie urzycie broni nuklearnej albo blitzkrieg w stylu Hitlera. Ludzie w europie zyja w dziwnym przekonaniu, ze skoro wojna ich osobiscie nie dotyczy to nie jest to wojna. Tak jestesmy mowiac otwarcie zwiedzeni. To jest paranoja. Walka toczy sie o przejecie 3 swiata z jego wszystkimi zasobami a czlowiek w tej walce jest zbednym balastem, ktirego z 3 swiata trzeba usunac wszelkimi mozliwymi sposobami. Dlaczego nikt z osob publicznych nie powie tego otwarcie? Dlaczego wogole tak malo osob o tym mowi chociaz to bezprecedensowo najwazniejsze wydarzenie w histori ludzkosci. Zaraz po archekracji ale naprawde wazne. Sadze ze doputy na was nie beda lecialy bomby do puki nie zajarzycie w jakim piekle zyjecie. Wtedy to juz nie bedzie wojna swiatow a wszechglobalna wojna ale to malo istotne. Wlaczcie tv i obejrzyjcie jakis film. Co bedziecie sie przejmowac? Niech martwia sie inni. Tylko, ze inni ta wojne wywolali.

Strony

Skomentuj