Turcja była do tej pory krajem uważanym za świecki. To znaczy, że religia, przynajmniej teoretycznie, była oddzielona od władzy. Teraz jednak, zwłaszcza po sfingowanym tak zwanym "zamachu stanu", pod rządami prezydenta Recepa Erdogana, staje się sunnickim państwem religijnym. Bezpośrednim tego wskazaniem jest implementacja prawa zbieżnego z koranicznym. Najnowszym tego przykładem jest legalizacja seksu z dziećmi poniżej 15 roku życia.

Okazuje się, że turecki trybunał konstytucyjny właśnie przegłosował  możliwość uprawiania seksu z osobami poniżej 15 roku życia. Oznacza to, że jeśli ktoś lubi 12-13 latki, to od 1 stycznia 2017 roku będzie sobie mógł legalnie w Turcji poużywać.

Ewentualne skargi wykorzystanych dzieci będą rozpatrywane tak samo jak skargi dorosłych. Oznacza to, że 13 latka będzie musiała tak samo udowadniać swoją niewinność jak 30 latka. Tureckie prawo po prostu przestanie chronić dzieci powyżej 12 roku życia.

Wygląda na to, że legalizacja takich zboczeń w Europie jest tylko kwestią czasu, wszak ludy pustyni nie zwykły żyć według chrześcijańskiego kodeksu moralnego. Seks nawet z ośmioletnim dzieckiem, według Koranu jest czymś dopuszczalnym, a ważne jest tylko to czy takie dziecko jest oficjalną "żoną" zainteresowanego nim zboczeńca.