Kategorie:
Bezczelność Amerykanów nie zna granic. Rosja i Iran, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, otrzymały zgodę od syryjskiego rządu na interwencję zbrojną. USA, nie dość że wysyłają swoje wojska do Syrii nielegalnie i współpracują z terrorystami łamiąc tym samym prawo międzynarodowe, od pewnego czasu przestały ukrywać swoje złe intencje i dają światu do zrozumienia, że zależy im wyłącznie na obaleniu legalnego rządu w imię własnych interesów.
Kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych nabiera tempa. Podczas gdy miliarder Donald Trump optuje za normalizacją stosunków oraz współpracą z Rosją, Hillary Clinton jest zwolenniczką kontynuowania wojny w Syrii i popiera interwencję militarną przeciwko Baszarowi Assadowi. Jej stanowisko poparł były dyrektor agencji CIA, Michael Morell, który zaczął również krytykować Trumpa, nazywając go "nieświadomym agentem Putina".
Morell nie tylko publicznie poparł większe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w syryjski konflikt. W wywiadzie dla telewizji PBS powiedział wprost, że dawniej, gdy amerykańskie wojska stacjonowały w Iraku, Iran dostarczał broń do szyickich bojowników, którzy zabijali żołnierzy z USA. Zaproponował więc, aby podjąć teraz dokładnie takie same działania, tj. dozbroić ugrupowania zbrojne w Syrii i nakazać im zwalczać irańskich i rosyjskich żołnierzy.
Były szef CIA dodał również, że należy ich eliminować potajemnie, tak aby tylko władze w Moskwie i Teheranie wiedziały kto stoi za tymi atakami. Morell zaproponował aby Stany Zjednoczone zaczęły wreszcie bombardować pozycje syryjskich wojsk i straży prezydenckiej, obiekty rządowe oraz lotniska. Zaznaczył, że chodzi tylko o zastraszenie Assada.
Wypowiedzi tego typu są bardzo szkodliwe i pokazują, że jeśli Hillary Clinton zostanie nowym prezydentem USA, z całą pewnością będzie ona dążyła do eskalacji napięcia z Rosją i Iranem. Wybór Donalda Trumpa wcale nie jest lepszy - choć miliarder chce lepszych relacji z Putinem, posiada negatywne nastawienie wobec Iranu, islamu i Chin. Wybór między Clinton a Trumpem jest jak wybór między dżumą a cholerą.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Pamiętaj Chemiku młody. Jak chcesz mieć dużo hałasu, wlej sobie wodę do kwasu...
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Świat nie istnieje bez dobrych ludzi!
https://youtu.be/xQGwg92Wmg0
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Strony
Skomentuj