Wczorajszy dzień niepodległości we Francji zostanie zapamiętany na długo. Niestety nie tyko jako kolejna rocznica zdobycia Bastylii, ale raczej jako dzień jednego z najstraszniejszych zamachów terrorystycznych na terenie Francji. Wczoraj w krwawej masakrze w Nicei zginęło ponad 80 osób.

Wszyscy martwili się, że do zamachów dojdzie w trakcie zakończonego niedawno turnieju piłkarskiego Euro 2016, ale przebiegł on bez większych incydentów. Za to do tragedii doszło wczoraj wieczorem podczas francuskiego święta narodowego.

Media francuskie cały czas nie podają kto był zamachowcem. Mówi się tylko o 31 letnim mężczyźnie. Wiadomo, że zamachowiec wjechał w tłum zgromadzony na miejscowej promenadzie w Nicei, gdzie ludzie planowali oglądać wieczorny pokaz sztucznych ogni.Przez niemal 2 kilometry jadący zygzakiem zamachowiec rozjeżdżał ludzi.Świadkowie twierdza,ze służby przyjechały dopiero po 30 minutach.

Według francuskiego MSW zabito przynajmniej 84 osoby, a 20 z poszkodowanych wciąż jest w stanie krytycznym. Podczas krwawego rajdu ciężarówką w tłumie ginęły całe rodziny z małymi dziećmi. W szpitalach jest obecnie przynajmniej 120 ciężko rannych. Wiadomo też, że w końcowej fazie ataku doszło do strzelaniny. Napastnik strzelał do ludzi przez okna, a potem ostrzeliwał się z policją. Ostatecznie terrorysta został zastrzelony. Niektóre przekazy wskazują, że ciężarówka była wypełniona materiałami wybuchowymi, ale do eksplozji na szczęście ostatecznie nie doszło.

Nie ma oficjalnego potwierdzenia, że za zamachem w Nicei stoi tak zwane Państwo Islamskie, ale prędzej czy później zapewne będzie to ujawnione. Europejskie media skupiają się teraz głównie na tym, aby dokonywać przekazu zgodnego z polityczną poprawnością i nie wspominać jego związków z Islamem.