Na meksykańskim wybrzeżu w Zatoce Kalifornijskiej, na mieliźnie ugrzęzło 27 wielorybów z gatunku grindwal. Gwałtowny odpływ nie pozwolił zwierzętom odpłynąć. Mimo ofiarności ratowników nie udało się uratować wszystkich zwierząt.

Grindwale zostały wyrzucone na brzeg na wybrzeżu Zatoki Kalifornijskiej, na południe od San Felipe. Akcja ratunkowa miała miejsce pod nadzorem meksykańskiego Federalnego Pełnomocnika Ochrony Środowiska oraz przedstawicieli marynarki wojennej.

Akcja ratunkowa, która odbywała się z udziałem miejscowych rybaków, miała miejsce w zeszłą sobotę w godzinach popołudniowych. Walkę o życie zwierząt toczono do wczesnych godzin porannych w niedzielę, 15 maja. Wszystkie te wysiłki okazały się niemal bezużyteczne.

Z powodu odpływu o świcie zatoka, gdzie utknęły wieloryby, stał się płytka do tego stopnia, że ​​nie było możliwe, aby grindwale powróciły do głębokiej wody. Zakłada się, że wieloryb utknęły gdyż coś je zdezorientowało i wpłynęły tam gdzie nie powinny w najgorszym możliwym czasie. Ich ciała nie nosiły charakterystycznych ran po zaplątaniu się w rybackie sieci.

Grindwale są gatunkiem chronionym. Dorosłe osobniki osiągają długość 8 metrów. Walenie te preferują otwarte morze i rzadko pokazują się na wybrzeżu. Zazwyczaj, te ssaki morskie żyją w kilkudziesięcioosobowych stadach i podążają za liderem, nawet ku pewnej śmierci.