Unia Europejska została wyjątkowo ostro potraktowana przez Turcję. Erdoğan napuścił na Europę islamistów i zaczął się jeszcze domagać pieniędzy oraz udogodnień. Politycy UE nie mają oczywiście innego wyjścia jak zgodzić się na postulaty tureckiego dyktatora ale zaczęli wyżywać się i szantażować państwa, które z oczywistych powodów nie chcą przyjmować do siebie ani jednego islamskiego uchodźcy.

Zmiana władzy w Polsce spotkała się z ogromnym niezadowoleniem w Niemczech. Mówi się że Polska stała się rasistowska itd. a chodzi głównie o to, że nasz kraj nie otworzy się na migrantów. Unia Europejska początkowo groziła że siłą przydzieli nam uchodźców a teraz zaczęła domagać się aby Polska zapłaciła za swoją decyzję - i to w sensie dosłownym.

Za każdego nieprzyjętego islamisty polski rząd miałby zapłacić ponad milion złotych. Jak wyliczył brytyjski dziennik Financial Times, Polska musiałaby zapłacić łącznie ponad 6 miliardów złotych haraczu. Jarosław Kaczyński zapowiedział już, że nie otworzymy swoich granic dla muzułmanów ponieważ nie będziemy w stanie obronić się przed terroryzmem. Co więcej, nikt nie będzie akceptował takiego zastraszania - Unia Europejska nie otrzyma od nas żadnych pieniędzy.

Trzeba przyznać że zmiana z PO na PiS ma pewne dobre strony. Niemcy nie będą już mogły uznawać Polski jak swoje własne podwórko a UE nie będzie mogła lokować niepotrzebnych uchodźców i terrorystów do naszego państwa. Tym samym Polska wciąż pozostanie jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie który po raz drugi w swojej historii przeciwstawia się islamskiej inwazji.