Kategorie:
Operator uszkodzonej elektrowni atomowej w Fukushimie rozważa zrzut, jak twierdzi, częściowo przetworzonej wody do oceanu. To spotkało się w Japonii z protestami zrzeszonych grup rybaków.
Tokyo Electric Power, twierdzi, że brakuje już miejsca w pojemnikach składujących wodę używaną w procesach technologicznych wewnątrz zakładu. Dodatkowo sytuację pogarsza napływ wód gruntowych, które zabierają miejsce na tego typu odpady.
Odpowiedzialni za to zagadnienie twierdzą, że są podejmowane próby zwiększenia ilości basenów na przepracowaną, skażoną wodę, ale nie można tego traktować, jako składowiska bezterminowego.
Już w marcu zakład ma osiągnąć pojemność umożliwiającą składowanie około 155 000 ton tego odpadu. Aktualnie TEPCO zwróciło się do Rządu z prośbą o wyrażenie zgody na uporanie się z częścią radioaktywnej wody. Odpowiednia komisja rządowa do spraw atomistyki bada aktualnie wykonalność takiego zrzutu do morza.
Pozwolenie na taki bezprecedensowy krok będzie regresem w stosunku do wcześniejszych zapewnień jakoby nowe technologie odkażania wody sprowadzone z USA i Francji są wystarczające do poradzenia sobie z duża ilością przyrastającego odpadu.
Dziesiątki tysięcy ton wody skażonej promieniowaniem nagromadzono w zakładzie z powodu wykorzystywania jej do chłodzenia będących w rozsypce reaktorów i znajdującego się w nich paliwa.
Szacuje sie, że już 10 000 ton takiej radioaktywnej wody znalazło się w oceanie, aby zrobić miejsce dla tej bardziej skażonej. Wzbudziło to ostrą krytykę ze strony sąsiadów Japonii a zwłaszcza Korei Południowej i Chin.
Źródło: http://www.reuters.com/article/2011/12/09/us-japan-nuclear-water-idUSTRE7B708M20111209
Komentarze
Max na Max albo cisza
ebo
Strony
Skomentuj