Kategorie:
W styczniu tego roku portal SuperStation95 z Nowego Jorku, w odniesieniu do odpowiednich danych z US National Weather Service (NWS), podał, że boja # 46404, którą podglądać można w sieci, wykazała gwałtowny spadek poziomu morza u wybrzeży amerykańskiego stanu Oregon. Doprowadziło to do paniki na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Później eksperci wyjaśnili niepokojące odczyty i powiązali je z awarią urządzenia.
23 kwietnia br. ten sam portal poinformował o spadku poziomu morza u wybrzeży New Jersey. Tym razem nie wywołało to zamieszania na Wschodnim Wybrzeżu. O godzinie 22:38 UTC poziom wody, zgodnie z odczytem z boi #44402, w ciągu 15 sekund spadł aż o 27 metrów, a następnie, w ciągu kolejnych 15 sekund, poszedł w górę o 55 metrów.
Ww. portal przedstawił trzy wersje tego, co się stało. W pierwszej jest mowa o płytkim trzęsieniu ziemi, ale nie jest to poparte żadnymi raportami z US Geological Survey. Druga wersje jest bardziej wątpliwa i związana jest z okrętem podwodnym, który zahaczył przypadkowo podwodny kabel pławy i równie szybko się odczepił. W tym względzie podejrzanych szukać należałoby w Rosji, w Chinach lub w Korei Północnej. Trzecia hipoteza dotyczy strumienia meteorów Lirydy, o którym informowano w komunikatach NASA. Nie ma jednak sposobu, aby zbadać takie zdarzenie.
Po jakimś czasie Narodowy Centrum Danych (NDBC) oficjalnie stwierdziło, że na boi przeprowadzono prace techniczne. To ma wyjaśnić przyczyny skoków poziomu powierzchni morza. Jednak z tego komunikatu nie są zbyt zadowoleni twórcy portaluSuperStation95. Prace, o których mowa prowadzono w sobotę 23 kwietnia br., ale o godzinie 18:38 czasu lokalnego.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
tallinn
Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt |
Komentarze
Skomentuj