Upadek strefy Euro wydaje się nieunikniony, co nas czeka?

Kategorie: 

Co tydzień spotkania, wezwania, poszukiwania rozwiązań, kolacje robocze a na końcu nie wiadomo, co zrobić z pokręconą sytuacją w strefie euro. Niektórzy zadają pytanie fundamentalne, czy dzisiaj rozpoczęty szczyt UE nie będzie pierwszym krokiem upadku wspólnej waluty.

 

Nic nie wskazuje na to żeby znalazły się jakieś rozwiązania dla tej sytuacji z zadłużeniem w Europie poza przywróceniem walut narodowych i ich dewaluacji. Na naszych oczach dzieje się coś niewyobrażalnego, rozpada się Euro i w istocie rozpada się Unia Europejska.

 

Wypracowane przez duet francusko-niemiecki rzekome rozwiązania zostaną poddane debacie. Planem jest zmiana konstytucji Unii Europejskiej, tak zwanego Traktatu lizbońskiego. Wystarczy powiedzieć, że Prezydenci Czech i Polski długo nie chcieli podpisać tego dokumentu mając poważne wątpliwości czy projekt europejski nie idzie za daleko.

 

Teraz nie dość, że nikt już nie uważa "Lizbony”, jako czegoś zagrażającego suwerenności to wręcz nawołuje się do rozwiązań niewyobrażalnych jeszcze 3 lata temu. To pokazuje nam jak bardzo dużo zmienia się świat wokół nas.

 

Francuzi stoją na stanowisku, że trzeba drukować Euro albo emitować euro obligacje, którym stanowcze "najn" mówią Niemcy. Za progiem już czeka wielka inflacja a nasza waluta, jako mały stateczek miotany na falach międzynarodowych spekulacji walutowych pogrąży się w konwulsjach. Dolar, który zresztą jest też drukowany bez opamiętania. będzie mógł kosztować nawet 5 i więcej złotych. Dramat polega na tym, że jeśli zbiednieje Europa może też zbiednieć Polska.

 

Jedyne, co może uratować od kryzysu nasz kraj to popyt wewnętrzny, który może napędzać koniunkturę w gospodarce. Jednak nawet, jeśli będziemy się mieli dobrze, jako Polska to możemy słono zapłacić za leniwe zadłużone narody południowców. Nasz premier niczym prymus w podstawówce wyrywa się do uczestnictwa w mechanizmach niby pomocy Grecji a tak naprawdę ratowania niemieckich i francuskich banków.

 

Najbliższe dni nawet, jeśli przyniosą ustalenie, że kończymy z suwerennością państw narodowych i przekazujemy ją Niemcom, nie uzdrowią sytuacji, a chcąc zmienić traktaty w całej Unii trzeba mieć armię gotową do inwazji, bo referenda skończą się fiaskiem tak jak w przeszłości.

 

To wszystko wskazuje, że Europe czeka dramatyczny okres pełen niepokojów społecznych na skalę, jakiej nie pamiętamy. Gdy doda się jeszcze do tego liczną diasporę arabską czekającą na każde zamieszki, jako możliwość wzbogacenia się to wyobraźmy sobie, co zgotowali sobie postępowcy na zachodzie.

 

Naszym kłopotem pozostaje to, że upadek Unii Europejskiej nawet, jeśli nie wywoła wojny to zepchnie nas na margines, co będzie przyzwoleniem na kolejne wepchnięcie nas w strefy Moskwy. I tak historia naszych ostatnich kilkudziesięciu lat zatoczy koło.

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika janusz

Nikt nie chce przekazać

Nikt nie chce przekazać suwerennosci Niemcom.To błędna interpretacja.Cała UE to system naczyń połączonych.Wraz z upadkiem jednych państw na dno pójdą i następne.To próba ratowania, i moim zdaniem sprawy której uratować już chyba się nie da.Pozostaje otwartym pytanie co po tym przewidywanym upadku.Pozdrawiam.

Portret użytkownika edmar

No dno? Jakie dno? Czy mamy

No dno? Jakie dno? Czy mamy jakiś superkataklizm naturalny? Czy mamy wojnę EU? Czy wszyscy ludzie zeszli ze stanowisk pracy, a rolnicy przestali nagle uprawiać ziemię? Czy połamał się asfalt we wszystkich drogach Europy?Jakie dno pytam!!!Pozdrawiam!

Pozdrawiam !STRACH  odbiera  rozum,    STRACH  zabija  duszę !

Portret użytkownika MilleniumWinter

Panie Januszu. Jedynym

Panie Januszu. Jedynym powodem wywołania tego tak zwanego kryzysu było doprowadzenie do sytuacji takiego zastraszenia że państwa bez gadania zrzekną się resztek suwerenności. Resztek ponieważ już Traktat Lizboński i wcześniejsze traktaty większość suwerenności zabrały.Czy wyobraża pan sobie suwerenne państwo które swoje prawodawstwo MUSI  tworzyć tak by zgadzało się z prawem narzuconym? Czy wyobraża pan sobie suwerenne państwo które nie posiada de facto sił zbrojnych a w Traktacie Lizbońskim zgadza się na "pomoc" policji i wojska obcego "gdyby zaszła taka potrzeba"? Czy wyobraża pan sobie suwerenne państwo które OBOWIĄZKOWO naucza swoich obywateli obcego języka (nawet jeśli oni tego nie chcą)? Można by długo wymieniać, ale konkluzja jest taka że Polska od wielu lat ma mniejszą suwerenność niż dowolny stan USA ;(

Portret użytkownika janusz

Pozwoli pan że nie zgodzę się

Pozwoli pan że nie zgodzę się z pańskim zdaniem.Polska cały czas jest państwem suwerennym.Nie przekonują mnie argumenty o celowym wywołaniu kryzysu w celu pozbawienia państw będących członkiem UE swej niepodległosci.Pan jak uważam traktuje wejście Polski do UE jako swojste zło konieczne.To pańskie zdanie.Proszę również zwrócić uwagę na to iż pojęcie państwa może powoli tracić na znaczeniu i aby mógł mieć miejsce rozwój jednostki ludzkiej zgodnie z tymi rzekomymi zapowiadanymi zmianami to konieczne być może wyewulowanie naszej organizacji w jakąś inną,jescze nie do końca niezdefiniowaną formę.Pozdrawiam.

Portret użytkownika edmar

Bzdura totalna Kolego

Bzdura totalna Kolego @janusz. Rozwój jest możliwy bez tam ty różnych unijnych głupot. Rozwój jest możliwy w państwach narodowy, nie jest potrzebna żadna instytucja nadrzędna.Dowodów nie trzeba szukać. Takim przykładem jest no co?Internet!Jest tylko koordynacja i zarządzanie adresami i tylko tyle! I zobacz jaki jest, każda firma z braży i ta duża i ta mała dokłada niewielką cześć do tego rozwoju internetu.Internet nie ma rządów, powiatów, odziałów terenowych i wszystko działa i to na skalę światową!Pozdrawiam!

Pozdrawiam !STRACH  odbiera  rozum,    STRACH  zabija  duszę !

Portret użytkownika edmar

  Państwa może nie być,

 Państwa może nie być, poństwo może być jedno lub więcej wówczas mozna wybierać które lepsze jest tzn. lepiej wywiązuje się z obowiązków wobec mieszkańca. Państwo powinno być instytucją pomocną dla mieszkańców, a nie tworem ograbiającym mieszkańców z ich zasobów dającym tylko co "co łaska".Jeszcze jedno państwo to instytucja, kraj to obszar z mieszkańcami o zbliżonych parametrach kulturowych, tym samym językiem itp. Pozdrawiam! 

Pozdrawiam !STRACH  odbiera  rozum,    STRACH  zabija  duszę !

Portret użytkownika janusz

Zgadzam się z tobą co do

Zgadzam się z tobą co do interpretacji roli państwa.Zauważ że od naszego zarania dziejów to zawsze grupy narodościowe skupiały się w organizmy polityczne zwane państwami.Niejednokrotnie zajmowały one obszar znacznie większy niż sam naród,czyli po prostu podbijały państwa ościenne,choćiażby starożytny Rzym.Państwo i politycy powinni pełnić rolę służalczą wobec obywateli ale niestety tak nie jest.Klasyczna definicja Marksa mówi przecież że każde państwo to aparat ućisku.Jak to zmienić ?.Masz jakiś pomysł?.Pozdrawiam.

Strony

Skomentuj

Filtered HTML

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd><img><h5>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Emotki będą zastępowane odpowiednimi ikonami.
  • Możesz cytować inne posty osadzając je w tagach [quote]

Plain text

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem, aby zabezpieczyć witrynę przed spamem