Lot MS181 egipskich linii lotniczych mógł zakończyć się katastrofą. Samolot niedługo po wystartowaniu z lotniska Borg El Arab w Aleksandrii, zamiast lecieć do Kairu, został przejęty przez mężczyznę który zagroził wysadzeniem się w powietrze i zmusił pilota do lądowania na Cyprze.

Incydent miał miejsce dziś rano. Samolot znajduje się obecnie w Larnaki na południowo-wschodnim wybrzeżu Cypru. Podczas lotu na jego pokładzie znajdowało się 81 osób, łącznie z załogą. Z najnowszych informacji wynika, że niemal wszyscy pasażerowie zostali uwolnieni - z wyjątkiem czterech osób o zagranicznym pochodzeniu i załodze.

[Live] seven people remain on board #EgyptAir hijacked plane https://t.co/0gpZpFjrGw

— euronews (@euronews) 29 marca 2016

Jak się okazuje, przyczyną tej tragedii były pewne problemy rodzinne sprawcy, który poprosił o dostarczenie listu do swojej byłej żony. Kobieta mieszka na Cyprze i przybyła już na lotnisko. Nie można potwierdzić kim właściwie jest porywacz, czy rzeczywiście posiada na sobie ładunki wybuchowe i czy działa samodzielnie.

Egipskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że porywacz nie jest terrorystą tylko "idiotą". Na pokładzie samolotu, oprócz Egipcjan, znajdowało się 8 Amerykanów, 4 Brytyjczyków, 4 Holendrów, 2 Belgów, 2 Greków, Francuz, Włoch i Syryjczyk. Niektórzy zastanawiają się jak mężczyzna zdołał dostarczyć na pokład samolotu ładunki wybuchowe.

Aktualizacja:

Mężczyzna po wielu godzinach poddał się dobrowolnie, wychodząc z samolotu mając ręce wyniesione ku górze. Wszyscy zakładnicy są wolni i nikt nie został ranny. Władze na Cyprze twierdzą, że porywacz jest niestabilny psychicznie. Zanim opuścił maszynę, żądał uwolnienia wszystkich kobiet w egipskich więzieniach, domagał się spotkania z przedstawicielami Unii Europejskiej i chciał aby zatankowano samolot i zezwolono mu na opuszczenie kraju.

Źródło: http://www.mirror.co.uk/news/world-news/egyptair-hijacking-live-updates-cyprus-7645744