Kategorie:
Każda władza boi się wściekłego tłumu. Nie inaczej jest w Rosji. Sytuacja po niedzielnych wyborach zaczyna się robić bardzo napięta. Na ulicach jest wielu protestujących, Putni rozkazał rozlokować służby specjalne, które mają pomóc uporać się z protestującymi.
Kolumny ciężarówek zwożą do stolicy Rosji kolejne oddziały porządkowe. Wielu blogerów rosyjskich na żywo informuje o sytuacji w Moskwie. Wśród jednostek znajdujących się w gotowości znajduje się znana dywizja Dzierżyńskiego specjalizująca się w tłumieniu masowych protestów.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji poinformował, że policja poprosiła o wsparcie wojska. Oczywiście oficjalnie chodzi o utrzymanie porządku publicznego. Tłum około 15 tysięcy demonstrantów protestuje przeciwko sfałszowanym wyborom parlamentarnym.
Komentarz ZnZ:
Sytuacja w Rosji zaczyna przypominać tą z północnej Afryki. W dniu wyborów nakazano unieruchomienie prawie wszystkich opozycyjnych portali internetowych. Na masową skale fałszowano wyniki poprzez dorzucanie wypełnionych już kart do głosowania. Istnieją podejrzenia, że podobnie czyniono w Polsce w trakcie ostatnich wyborów samorządowych. Widać niestety, że jeśli chodzi o kulturę polityczną Polska i Rosja są bardzo bliskie. Część społeczeństwa ma już dość dyktatury, ludzie poczuli się na tyle pewnie, że wyszli na ulice. Putin nie ma wyjścia, musi zrobić porządek, jakikolwiek objaw słabości może być początkiem jego końca. To zresztą zastanawiające, że zamiast uruchomić propagandę w stylu polskim dopuszczono się tam ordynarnych fałszerstw, cóż typowo rosyjskie podejście.
Komentarze
"...bo go natura mnóstwem wszelkich złości uposażyła..."
Strony
Skomentuj