Ciekawy wynik sondy został opublikowany przez CBOS z początkiem tego roku. Otóż po 10 latach ponowino pytanie o rzetelność i uczciwość grup zawodowych.

Właściwie w górę poszły markery tylko i wyłącznie sprzedawców i sędziów. Bez zmian pozostali dentyści. Cała reszta grup zawodowych zanotowała spadki. Największy spadek zanotowali dziennikarze. Bez większego zaskoczenia politycy uplasowali się na ostatnim miejscu tuż przed parlamentarzystami i maklerami giełdowymi. Słabo plasują się też księża czy agenci ubezpieczeniowi. Największym zaufaniem cieszą się pielęgniarki, naukowcy i nauczyciele.

Ciekawym zjawiskiem jest wspomniany spadek niemal wszystkich grup zawodowych. Zastanawiające jest podłoże takiego osądu. Czy jest to spowodowane rosnącą świadomością społeczeństwa, czy też polskie społeczeństwo ma dość tego co dzieje  się w kraju i dostaje się za to wszystkim grupom zawodowym? A może chodzi o ogólne niezadowolenie z życia, co jest wielką plagą XXI wieku?

Ważnym pytaniem jest jak państwo ma dobrze funkcjonować i rozwijać się, kiedy obywatele nie mają za grosz zaufania do elit, do jakich bezsprzecznie należą grupy zawodowe z końca stawki. Na koniec by (może nieco fałszywie?) podnieść morale przypominam stare porzekadło: jest kłamstwo, duże kłamstwo i statystyka.