Mieszkanka Norwegii sfilmowała „śnieżnego diabła”

Image

youtube.com

Toma Ording sfilmowała rzadkie śnieżne tornado, które ukazało się w mieście Skjak w Norwegii.

 



Wicher, który widać na video, nazywają powszechnie „diabłem śnieżnym” lub „tornadem śnieżnym”. Zdarza się to nie często, a zjawisku towarzyszy niezwykle rzadka pogoda. Muszą wystąpić bardzo specyficzne warunki atmosferyczne.

 

Do tej pory udało się zarejestrować kilka z tych wirów i wciąż niewiele o nich wiadomo. Mogą one osiągać szerokość 10 metrów i wysokość do 14 metrów. Śnieżne tornado jest w stanie unieść obiekt o wadze ponad 600 kilogramów.

 

 

0
Brak ocen

Mam wrażenie, że tornado, wodne trornado, piaskowe tornado i śnieżne tornado są traktowane przez niektóre osoby jak zupełnie inne zjawiska. Przecież to wciąż jest po prostu tornado, czyli wir powietrzny. W zależności od tego o jakiej porze roku, w jakim regionie i nad jaką powierzchnią powstaje, zasysa piasek, wodę lub śnieg.

0
0

Dodane przez Israfel w odpowiedzi na

Ale warukniem zaistnienia takiego wiru jest duża różnica temperatór między warstawmi powietrza a podłożem - nie ma tu problemu w strefie tropikalnej by przywiało jakiś źimny front nad nagrzaną wodę lub ziemię ale co gdy ziemia jest zamarznięta , jak zimne musi być poewietrze ?

 

0
0

Dodane przez wyzdro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

@wyzdro

Jest jeszcze jeden warunek zaistniena takich zdarzeń pogodowych, ale w grę wchodzi tu inny czynnik niż fizyczny. Ale to bardziej temat na innemedium.pl niż tu by o tym pisać.

0
0