Kategorie:
Na Bliskim Wschodzie obserwujemy dalszy ciąg przygotowań do wielkiej wojny. Rebelianci odnoszą poważne straty w północnej części Syrii, a jak dobrze wiemy, Arabia Saudyjska i Turcja nawet nie dopuszczają do siebie myśli o porażce. Sytuacja jest niezwykle napięta, gdyż wymienione państwa gotowe są wysłać swoje siły zbrojne do Syrii, mimo obecności rosyjskich wojsk.
Państwo Saudów organizuje właśnie wielkie manewry wojskowe, do których zaproszono 20 państw Bliskiego Wschodu i Afryki - wśród nich są najwięksi sojusznicy Arabii Saudyjskiej a także Egipt, Jordania, Malezja, Maroko, Pakistan, Senegal i Tunezja. Stany Zjednoczone będą najwyraźniej tylko przyglądać się obecnej sytuacji. W ćwiczeniach wezmą udział siły lądowe, powietrzne oraz morskie. Saudyjska Agencja Prasowa zapowiedziała, że są to najważniejsze manewry wojskowe jakie kiedykolwiek przeprowadzono w tym regionie.
MSZ Arabii Saudyjskiej powiedział dla CNN, że jeśli Baszar al-Assad nie odejdzie dobrowolnie, to zostanie usunięty siłą. Tak agresywne wypowiedzi i groźby spotykają się z powszechnym przyzwoleniem - jak dotąd nikt nie wyraził swojego zaniepokojenia tym, że kraj który stoi na straży praw człowieka przy ONZ zbroi radykalne ugrupowania, destabilizuje Syrię a teraz wprost grozi inwazją. Oczywiście Rosja nie dopuści do tego aby obce państwo groziło swojemu sojusznikowi.
Źródło: syria.liveuamap.com
Cały misterny plan przejęcia kontroli nad Syrią nie wypalił. W północnej części kraju rebelia jest atakowana przez syryjskich Kurdów, którzy już trzeci dzień są atakowani przez turecką artylerię. Ci z kolei odpowiadają ogniem moździerzowym. Premier Turcji zapowiedział, że nie pozwoli aby miasto Azaz, położone kilka kilometrów od granicy syryjsko-tureckiej, wpadło w ręce Kurdów. Jednak gdy już do tego dojdzie, istnieje spore prawdopodobieństwo że do Syrii wysłane zostaną tureckie wojska.
Tymczasem syryjska armia zbliża się do samozwańczej stolicy ISIS, czy jak kto woli głównej bazy terrorystów - Rakki. Obecnie trwają przygotowania do ataku na bazę wojskową w al-Tabqah, skąd wojsko będzie miało bezpośredni dostęp do gniazda islamistów.
Źródło: syria.liveuamap.com
Jak zatem widać, wszystkie ugrupowania przeciwne Assadowi są skazane na porażkę - należy dodać że armia rządowa odnosi sukcesy dzięki Rosji. W ten sposób władze Syrii są na dobrej drodze do odzyskania całego kraju. W takiej sytuacji jedynym rozwiązanem dla Arabii Saudyjskiej i Turcji jest wysłanie swoich wojsk i siłowe obalenie Assada. To jednak będzie oznaczało wojnę, do której natychmiast przyłączy się Rosja, Iran i libański Hezbollah. Nikt obecnie nie wie jak na te wydarzenia mogą zareagować Chiny, Stany Zjednoczone i Izrael.
Źródła:
http://edition.cnn.com/2016/02/13/middleeast/saudi-arabia-assad-force/
https://www.aa.com.tr/en/turkey/turkish-pm-vows-not-to-allow-the-fall-of-azaz-in-syria/521450
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
“Ere many generations pass; our machinery will be driven by a power obtainable at any point in the universe.” – Nikola Tesla
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj