DARPA przeprowadzi testy morskie autonomicznego okrętu ACTUV

Kategorie: 

Źródło: DARPA

Agencja DARPA powiadomiła o nadchodzących testach na morzu z udziałem autonomicznego okrętu ACTUV. Ten zrobotyzowany trimaran zostanie zwodowany w stoczni w stanie Oregon już w kwietniu.

 

ACTUV jest bezzałogowym okrętem, ważącym 140 ton i mierzącym 40 metrów. Posiada wiele istotnych zalet - dzienny koszt pracy tej maszyny będzie wynosił maksymalnie 20 tysięcy dolarów. Jest to niewielka suma, biorąc pod uwagę koszty utrzymania załogowego niszczyciela, które z kolei wynoszą aż 700 tysięcy dolarów na dzień. Ponadto, dron tego typu posiada znacznie większą ładowność i wytrzymałość.

 

Głównym, a być może nawet jedynym zadaniem robota ACTUV, będzie wyszukiwanie i śledzenie wrogich okrętów podwodnych. Bezzałogowiec ten będzie mógł pracować samodzielnie nawet przez kilkanaście tygodni. Oficjalnie DARPA nie ma zamiaru wyposażać go w autonomiczne systemy broni śmiercionośnej, dlatego gdy dron wykryje wrogą jednostkę, powiadomi inne siły morskie o dokładnej lokalizacji intruza które ewentualnie będą mogły go wyeliminować.

Źródło: DARPA

Gdy bezzałogowiec ACTUV zostanie zwodowany, co odbędzie się za dwa miesiące, natychmiast przejdzie do testów morskich które potrwają 18 miesięcy. W tym czasie specjaliści będą analizować między innymi jego zdolność do namierzania i śledzenia wrogich okrętów podwodnych. Nowa konstukcja jest częścią amerykańskiej strategii, która ma pozwolić USA utrzymać przewagę militarną nad Chinami i Rosją.

 

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

 

Źródło: http://tylkonauka.pl/wiadomosc/najwiekszy-swiecie-bezzalogowy-robot-actuv-gotowy-testow-morskich

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika achiles

American Thinker wymienił 6

American Thinker wymienił 6 słabych punktów amerykańskich myśliwców F-35 !!!. Opracowanie myśliwca F-35, z którym USA wiązały wielkie nadzieje, raczej nigdy nie zakończy się powodzeniem biorąc pod uwagę istniejące poważne niedociągnięcia, pisze magazyn American Thinker. Pierwszą wadą jest jego zawodny i źle zaprojektowany silnik — „największy, najgorętszy i najcięższy silnik, jaki kiedykolwiek został zainstalowany na myśliwcu”. On jest cięższy od swojego poprzednika ze względu na konieczność wprowadzenia w ruch turbowentylatora wersji z wertykalnym lądowaniem F-35B i w konsekwencji jest cięższy od innych bojowych samolotów odrzutowych o porównywalnym ciągu. Drugą wadą jest to, że pas startowy dla F-35 nie powinien być krótszy niż 2,5 km, przy czym minimalna długość pasa dla F-16 wynosi mniej niż kilometr. Jako trzeci słaby punkt myśliwca magazyn podaje koszt godziny lotu — 50 tysięcy dolarów, co raczej nie pozwoli pilotom na wylatanie wystarczającej liczby godzin, aby doskonale opanować maszynę. Na przykład piloci F-22 każdego miesiąca spędzają 10-12 godzin w powietrzu, a do tego, aby podjąć decyzję podczas walki w ciągu ułamka sekundy, potrzeba 20 godzin, czytamy w artykule. Po czwarte, zaprojektowany jako lekki bombowiec F-35 ustępuje pod względem manewrowości myśliwcom stworzonym 50 lat temu, a współczesne myśliwce z łatwością go obchodzą. Według prognoz w konfrontacji z Su-35 na każdy zestrzelony rosyjski samolot przypadnie 2,4 amerykańskich. Po piąte, F-35 wykorzystuje paliwo do chłodzenia elektroniki, w związku z czym jego zastosowanie w krajach tropikalnych jest problematyczne: samolot nie wystartuje, jeśli paliwo jest zbyt ciepłe. W związku z tym w amerykańskich bazach w Arizonie paliwo dla F-35 musi być składowane w białych zbiornikach pod daszkiem. I na koniec, aby niszczyciel był widoczny w scentralizowanym systemie logistycznym USA, potrzebuje połączenia z Internetem. W przeciwnym razie nie będzie w stanie latać, nawet jeśli jest technicznie sprawny, pisze American Thinker.

Portret użytkownika achiles

Business Insider o

Business Insider o amerykańskim F-35: projekt, który może ponieść fiasko !..Myśliwiec piątej generacji F-35 już dawno stał się przedmiotem sporów i wątpliwości, pisze Business Insider. Przy ogólnym koszcie programu opracowania samolotu w wysokości 1,5 biliona dolarów, ma on wiele wad, które mogą przekreślić stworzenie tego myśliwca. Jednym z głównych problemów przy opracowaniu F-35 są opóźnienia w stworzeniu oprogramowania systemu Block2, odpowiadającego za ogólną kontrolę nad możliwościami bojowymi samolotu, między innymi przekazywaniem informacji i systemami strzelniczymi. „Najpoważniejsze wady zostały wykryte w systemach nawigacji i precyzji naprowadzania. Te problemy programowe opóźniają integrację uzbrojenia, a także opóźniają loty testowe” – zauważa autor artykułu. W Block2 odkryto również problemy w zakresie precyzji strzału, wykorzystania radarów, pasywnych czujników, systemu rozpoznawania „swój-obcy” i elektroniczno-optycznego naprowadzania na cel. „Jeśli kod Block2 nie zostanie naprawiony, to cały projekt F-35 poniesie fiasko” – pisze Business Insider. Wśród wad wymienia się także konieczność zmiany konstrukcji baka paliwowego myśliwca. Obecna modyfikacja nie spełnia wymogów w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa lotów, ponieważ może sprowokować wybuch przy zetknięciu tlenu i gazów w baku paliwowym. To wymaga dodatkowych modyfikacji aparatu i programów. F-35 nie spełnia wymogów ochrony piorunowej kadłuba, co zwiększa liczbę operacji przy obsłudze samolotu. „Jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany, to F-35 będzie wymagać opracowania dodatkowych metod ochrony piorunowej” – głosi artykuł. Poza tym, w F-35 odkryto pewne odchylenia od normy w systemie zarządzania lotem, co czyni niemożliwym prowadzenie walki w powietrzu pod określonym kątem, a także obniża manewrowość myśliwca. Business Insider pisze, że oprócz wymienionych niedostatków, myśliwiec ma szereg problemów z wyświetlaczem kaskowym, który powinien wprowadzać na ekran ważne informacje o przebiegu lotu. Koszt jednego kasku ocenia się na 400 tysięcy dolarów, przy czym nie gwarantuje on dokładnej widzialności w ciemności. Listę braków w F-35 zamykają niesprawne części (procesory, koła, system kontroli temperatury), które wymagają obsługi częściej niż by się tego chciało, a także niesprawne krzesła katapultowe, które mogą spowodować śmiertelne uszkodzenia ciała u pilotów, których waga jest niższa od określonej wartości. Ps...Norwegia kupiła ponad 50 sztuk tego złomu za ponad 70 miliardow koron. To była cena za stołek dla Jensa Stoltenberga obecnego sekretarza naczelnego NATO. Tak się robi business w "wolności i demokracji". Trzeba się tylko cieszyć że jankesi produkują takie buble!!! W memorandum Departamentu Obrony USA z 11.12.2015 omówione zostały problemy z oprogramowaniem samolotu F-35. Przyznano w nim, że wersja 3F oprogramowania nie ma szans na ukończenie do końca lipca 2017. Powodem obecnego stanu rzeczy jest fakt zaakceptowania oprogramowania 2B pomimo jego poważnych błędów, zainstalowanie oprogramowania 2B na nowych procesorach jako bazy dla oprogramowania 3I, co spowodowało jego częste zawieszanie się i restarty oraz decyzja polegająca na dołożeniu brakujących funkcji jako modyfikacji już wcześniej niestabilnego oprogramowania 3I, którą nazwano 3F. Kolejne zmiany w kodzie tego oprogramowania planowane są na połowę bieżącego roku, a testy będą trwały jeszcze dwa lata. Ponadto w systemie ALIS, który jest naziemną częścią oprogramowania F-35, brakującą funkcjonalnością, a dodatkowo jego skomplikowana architektura jest nieodporna na ataki hackerów. Wszystko to powoduje, że dużo jeszcze upłynie zanim F-35 będzie miał stabilne oprogramowanie. Z pewnego punktu widzenia jest to jednak pozytywna informacja..!!!.

Portret użytkownika H.R.

To kiolejny przykład

To kiolejny przykład ukazujący, w jaki, dziecinny sposób defrauduje się miliony dolarów z pieniędzy podatników na bezużyteczne pierdoły pod pretekstem tzw. "bezpieczeństwa narodowego".

Portret użytkownika Angelus Maximus

Już Chińczycy, lub Rosjanie

Już Chińczycy, lub Rosjanie szybciutko tego drona pływającego przechwycą i nakierują jego sonary na usraelskie okręty podwodne...
 Dzielni usraelczycy srający z radości, że znaleźli "wrogi' okręt dokonają ... samozniszczenia...

Skomentuj