Bojownik Huti pyta dowódcę: mogę zapalić ? Ależ oczywiście, co sobie życzysz, Abramsa, samochód opancerzony czy nawet śmigłowiec saudyjski Konflikt w Jemenie przebiega dla nas obserwatorów niejako w cieniu wydarzeń w Syrii. W związku z tym że nasze tu artykuły mają z natury formę krótkiej, zwięzłej wręcz komiksowej notatki, po informacje szczegółowe czytelnik musi udać się sam.

Jak wiemy po zamieszaniu z prezydentami, w Jemenie sytuacja mocno się skomplikowała a ilość konkurencyjnych ugrupowań wrogo do siebie nastawionych jest spora. My zajmiemy sie tak bardziej ogólnie wydarzeniami patrząc z perspektywy uproszczonej: szyici kontra sunnici. Północ Jemenu to tereny Huti. O ile Syria jest cierniem w oku dla Saudów i szeroko pojętego Zachodu, to północny Jemen jest ich wrzodem na tyłku. Jemen od lat doświadcza dobrodziejstw "demokracji Faszyngtonem" (owe słynne drony bombardujące wesela i inne cywilne cele).

Jednak od pewnego czasu ruch szyicki Huti (inni też) odnoszą spore sukcesy w walce z interweniującymi wojskami Arabi Saudyjskiej i jej sojusznikami. Po stronie powstańców walczą zbuntowane wobec centralnego rządu jednostki regularnej armii. Spore sukcesy odnoszą celne uderzenia wojsk rakietowych skierowane przeciwko infrastrukturze i bazom wojskowym AS. Przypomnę spektakularne uderzenie na instalacje naftowe koncernu Aramco, czy ostatnio na bazę wojskową, gdzie liczba zabitych po stronie saudyjskiej przekroczyła 100 osób i jakąś konkretną ilość techniki.

Najświeższe doniesienia mówią, że batalion rakietowy wojsk jemeńskich celnie trafił w bazę wojskową Hamis-Muszait, znajdującą się na terenie Arabii Saudyjskiej, dwoma pociskami balistycznymi Kahir-1 likwidując wielu żołnierzy i najemników z Blackwater. To tylko kilka z naprawdę wielu sukcesów powstańców. Generalnie można powiedzieć że AS z koalicjantami, wspierana przez "wiodące zachodnie demokracje" zbiera regularnie bęcki. Jako ciekawostkę podam, że Saudowie chyba zamówili w Jemenie usługę w zakresie modernizacji jednostek pływających. Jednak chyba coś poszło nie tak bo o ile udał się Jemeńczykom skuteczny upgrade sześciu jednostek nawodnych flotylli saudyjskiej do roli okrętów podwodnych to chyba coś nie tak z napędem tychże bo spoczywają na dnie bez ruchu Wiemy też o zestrzelonym F-16 z Bahrajnu.