Prezydent Stanów Zjednoczonych wybierze się we wtorek z pierwszą wizytą do amerykańskiego meczetu i odwiedzi Islamską Społeczność w Baltimore. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie pewne szczegóły, które pomijają oficjalne media.

Biały Dom potwierdził wczoraj, że Barack Hussein Obama wybiera się do meczetu. Prezydent chce "uczcić wkład włożony przez amerykańskich muzułmanów na rzecz kraju oraz podkreślić znaczenie wolności religijnej na drodze życia". Oficjalnie wiemy również, że obecny przywódca USA jest protestantem, w co wielu ludzi zaczyna poważnie wątpić.

Barack Hussein Obama odwiedzi meczet który jest częścią Islamskiej Społeczności Ameryki Północnej (ISNA). Media często opisują tę grupę jako największą muzułmańską organizację na tym kontynencie. ISNA została założona w 1982 roku a niektórzy jej członkowie współpracują z Bractwem Muzułmańskim. Jeden z nich nawoływał do islamskiej rewolucji w USA. Organizacja jest również oskarża o powiązania z palestyńskim Hamasem. W 2009 roku imam z Nowego Jorku Warith Deen Omar podczas zjazdu grupy ISNA oświadczył, że grupa Żydów bliskich Barackowi Obamie kontroluje świat.
 

Oczywiście nikomu to nie przeszkadza a wielu Amerykanów wciąż jest przekonanych, że ich prezydent rzeczywiście jest protestantem. Ankieta przeprowadzona we wrześniu zeszłego roku wskazuje, że prawie 30% mieszkańców Stanów Zjednoczonych podejrzewa iż Barack Hussein Obama jednak może być muzułmaninem. Informacje o jego prawdziwym pochodzeniu być może zostaną ujawnione w przyszłości, ale w dalszym ciągu będą tylko nieoficjalne.
 

Źródło: http://dailycaller.com/2016/01/30/the-us-mosque-obama-has-chosen-for-his-first-presidential-visit-has-deep-extremist-ties/